Szef Apple'a popiera Brexit? Tim Cook o Wielkiej Brytanii
Prezes Apple'a przyjechał do Wielkiej Brytanii, aby spotkać się z premier Theresą May, przedstawicielami brytyjskich firm i odebrać tytuł honorowy Uniwersytetu w Glasgow.
Tim Cook podkreślił, że plany ekspansji amerykańskich firm nad Tamizą są przykładem na to, że widzą one tu ogromne możliwości po Brexicie.
„Oczywiście wszyscy wiedzą, że po drodze może być kilka wybojów, ale Zjednoczone Królestwo sobie z tym poradzi. Jesteśmy dumni, że możemy inwestować w tym kraju i zapewniać pracę blisko 300 tys. osobom” - oświadczył.
Firma Apple zamierza zainwestować 8 milardów funtów w kultowy budynek Londynu - elektrownię Battersea. Budowlę rozsławił zespół Pink Floyd, umieszczając ją na okładce swojego albumu z 1977 roku.
Pomieszczenia elektrowni przerobione zostaną na przestrzenie biurowe, gdzie dla Apple do 2021 roku pracować będzie ponad 1,6 tys. osób na ponad 45 tys. metrów kwadratowych – informuje na swojej stronie internetowej BBC. Eksperci przedsięwzięcie uznają za jedno z największych, jakie miały miejsce w Londynie w ciągu ostatnich dwóch dekad.
Gdyby nie imigranci, nie byłoby dzisiaj iPhone’ów, iPadów i innych gadżetów Apple’a - stwierdził szef komputerowego giganta. Tim Cook podkreślił również, że firma została stworzona przez syna imigranta, a dzisiaj w dalszym ciągu rozwija się dzięki imigrantom, którzy wnoszą do niej swoją pracę, wiedzę i niezwykłe zdolności.