Światowe media zachwycone łódzkimi muralami

Gigantyczne obrazy, umieszczone bezpośrednio na fasadach łódzkich budynków, pokazują jak różnorodna może być sztuka ulicy.

Co więcej, łódzkie murale tworzą największe nazwiska street artu z kraju i zagranicy. Elewacje bloków w tym mieście zamalowali już m.in.: Hiszpanie - Aryz i Kenor, Chilijczyk Inti, Belg ROA czy Francuz Remed oraz Polacy: M-City, Tone, Proembrion, Etam Cru, Sepe i Chazme.

Co o muralach sądzą sami mieszkańcy Łodzi? "Sprawiają, że Łódź wydaje się mniej szara. Na pewno odwracają uwagę od zaniedbanych kamienic i pozwalają na nie spojrzeć z innej perspektywy. Poza tym murale okazały sie niespodziewaną atrakcją turystyczną w Łodzi, która przyciąga ciekawskich z całej Europy. To zaskoczyło samych łodzian!" - zauważa rodowity łodzianin, 40-letni Marcin, który obecnie mieszka w Londynie.

O tym, że łódzkie murale podobają się nie tylko w kraju, świadczą liczne publikacje w światowych mediach. Dziennikarze amerykańskiej ABC News przyjechali niedawno do Łodzi tylko po to, żeby przedstawić galerię jako jedno z najciekawszych wydarzeń kulturalnych w Europie.

Z kolei brytyjski "Huffington Post" pokazał murale na swojej głównej stronie. Łódzkim street artem zachwycał się nawet serwis Xa Luan z odległego Wietnamu.