Strajkują pracownicy NHS. Po raz pierwszy dołączyły położne
Od rana w krajowym proteście udział biorą pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, załogi karetek pogotowia, salowi i sprzątacze. W Anglii strajk zaplanowano na 4 godziny od 7:00 rano do 11:00. Po południu protestować będzie służba medyczna w Irlandii Północnej - informuje serwis BBC.
Najbardziej dotkliwy dla potencjlanych pacjentów przestój w pracy nastąpił wśród załóg karetek pogotowia. W nagłych przypadkach służbom ratowniczym pomagali żołnierze. Od południa do pracy mają wyjechać już wszystkie - chyba że komitet strajkowy zdecyduje inaczej.
Strajk nie oznacza odejścia pracowników brytyjskiej służby zdrowia od łóżek pacjentów w szpitalch czy zamknięcia przychodni. Poza pikietującymi na ulicach strajkujący oflagowali się w miejscach pracy.
Związki zawodowe żądają 1% podwyżki pensji, na co nie zgadza się rząd. Szefowa związku pielęgniarek w Anglii - Jane Cummings zapewniła, że pomimo protestu priorytetem i tak byli pacjenci.