Skrajna prawica zablokowała zakład Coca-Coli na Węgrzech
Jak poinformowała telewizja Hir TV, członkowie partii zastawili czterema samochodami wjazd na teren zakładu i rozwinęli transparent z napisem "Co będzie następne? Pedofilia?". Przedstawiciel Coca-Coli oznajmił, że protestujący uniemożliwiają wjazd pracownikom i samochodom dostawczym.
Policjanci wylegitymowali uczestników protestu i zaapelowali do nich o opuszczenie terenu - ci jednak odmówili.
Kilka dni temu paria Nasza Ojczyzna zaapelowała o bojkot produktów Coca-Coli w związku z kampanią.
Na przełomie lipca i sierpnia Coca-Cola rozpoczęła na Węgrzech kampanię ukazującą heteroseksualne i homoseksualne pary - pojawiły się na plakatach m.in. w metrze budapeszteńskim. Towarzyszyły im plakaty z butelkami coli na tęczowym tle z napisem "Miłość to miłość. Zero cukru, zero przesądów".
Do bojkotu produktów Coca-Coli zaapelował jeden z posłów rządzącej konserwatywnej partii Fidesz. W internecie zaczęto też zbierać podpisy pod petycją do operatora transportu publicznego Budapesztu i władz miasta o pomoc w jak najszybszym usunięciu plakatów.
Coca-Cola zmieniła kampanię, usuwając plakaty z parami homoseksualnymi i pozostawiając tylko plakaty z tęczowymi butelkami coli. Firma zapewniała, że od początku zamysł był taki, iż w pierwszym tygodniu kampanii na plakatach widać będzie pary, a w drugim – tęczowe butelki.