Sadiq Khan rezygnuje z wprowadzenia bezzałogowych składów metra
Obecny włodarz Londynu uważa, że bezzałogowe składy metra to "szaleństwo" i dodaje, że "nie wystawi londyńczyków na niepotrzebne ryzyko, aby zaoszczędzić parę funtów".
Komentarze Sadiqa Khana oznaczają, że przyszłość nowoczesnych pociągów, które miały być sterowane za pomocą sztucznej inteligencji, stanęła pod znakiem zapytania.
Decyzję o stworzeniu bezzałogowego metra podjął jeszcze Boris Johnson w 2014 roku. Według pierwotnych planów, pierwsze pociągi bez motorniczych na pokładzie miały wyruszyć w trasę na linii Piccadilly w 2022 roku.
"Każdy, kto ma podstawową wiedzę o tym, jak funkcjonuje metro od kuchni wie, że tego rodzaju pomysł jest szaleństwem. Nie będę narażał ludzi na niepotrzebne ryzyko" - przekazał Khan.
Burmistrz Londynu zapewnił, że popiera politykę oszczędności, ale "tylko tam, gdzie jej wprowadzenie jest bezpieczne".
Decyzję o zawieszeniu prac nad bezzałogowymi pociągami poparli związkowcy z RMT, największej unii zrzeszającej pracowników transportu. Przedstawiciele związku zawodowego od początku obawiali się, że tego rodzaju inwestycje przyczynią się do konieczności przeprowadzenia masowych zwolnień.
"Boris Johnson obiecywał naprawdę sporo, ale żaden myślący polityk nie pozwoliłby, aby ludzie wsiedli do metra bez kierowcy. Cieszymy się, że Sadiq Khan uważa podobnie" - można przeczytać w komunikacie opublikowanym przez RMT.