Sadiq Khan ostrzega przed konsekwencjami Brexitu. "Wielkie korporacje uciekną z Europy"

Burmistrz Londynu dodał, że "błagał premier i europejskich przyjaciół", aby podjęli wysiłki, które pozwolą uniknąć tak zwanego "twardego Brexitu".

Włodarz stolicy argumentował, że bez korzyści gospodarczych związanych z dostępem do jednolitego rynku, niektóre biznesy mogą „zdecydować się na opuszczenie Londynu i przeniesienie do Paryża, Madrytu, Berlina, czy jeszcze dalej”.

„Firmy nie chcą wyprowadzać się z Londynu, kochają to miasto. Jesteśmy kulturalną stolicą świata, mamy najlepsze teatry, restauracje i całą resztę. Jednak przez decyzję premier staniemy się biedniejsi, a przyszłym pokoleniom będzie żyło się gorzej” - podkreślił.

Burmistrz wyraźnie zaznaczył swoje stanowisko, że dostęp do wspólnego rynku jest ważny dla miejsc pracy, rozwoju i dobrobytu.

„Staram się uświadamiać nie tylko brytyjskiemu rządowi, ale i korporacjom, aby przekonywały władze swoich krajów, że twardy Brexit będzie zły zarówno dla Londynu, jak i dla Europy” - stwierdził.

We wtorek Theresa May potwierdziła, że Wielka Brytania opuści wspólny rynek, a ostateczna wersja umowy w sprawie Brexitu zostanie poddana pod głosowanie parlamentowi. Ostrzegła także Brukselę, że odstąpi od negocjacji, jeśli zostanie jej zaoferowana niekorzystna umowa.