Rząd będzie przekonywać Brytyjczyków do zostania w UE. "To leży w interesie narodowym"
Od rana brytyjski rząd obraduje po wczorajszym porozumieniu na szczycie w Brukseli ws. zmiany warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w UE.
"Wynegocjowałem porozumienie, które daje Wielkiej Brytanii specjalny status w Unii Europejskiej - oświadczył. - To porozumienie to realizacja zobowiązań, które podjąłem na początku procesu negocjacyjnego".
Jak relacjonował, kompromis zapewni, że Wielka Brytania będzie wyłączona z dalszego pogłębiania integracji europejskiej i "nigdy nie będzie częścią europejskiego superpaństwa". "Będą nowe twarde restrykcje dotyczące dostępu do naszego systemu świadczeń dla imigrantów z innych państw UE. Nie będą już dostawać czegoś za nic" - mówił Cameron.
"Wierzę, że to wystarczająco dla mnie, aby rekomendować pozostanie Zjednoczonego Królestwa w UE i czerpanie wszystkiego co najlepsze z obu światów" - ocenił Cameron.
"Będziemy częścią Europy, która działa na naszą korzyść, wpływając na decyzje, mające dla nas konsekwencje. Będziemy u steru największego na świecie rynku z możliwością podjęci działań, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom" - dodał Cameron.
Zastrzegł, że jednocześnie Wielka Brytania będzie poza tymi rozwiązaniami unijnymi, które nie są dla niej korzystne, jak np. otwarte granice czy programy pomocowe dla państw w kłopotach finansowych.
"Unia Europejska jest daleka od perfekcji i nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to porozumienie musi być częścią toczącego się procesu zmian i reform" - oświadczyła z kolei May.
"Ale moim zdaniem - ze względów bezpieczeństwa, ochrony przed przestępczością i terroryzmem, z powodu handlu z Europą i dostępem do rynków na świecie - w interesie narodowym jest pozostanie członkiem Unii Europejskiej" - podkreśliła.