Ryanair zaprzecza doniesieniom o nowych opłatach. "Ta informacja jest fałszywa"

W artykule z 4 grudnia przytoczyliśmy przypadki kilku podróżnych, którzy skarżyli się na konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów podczas dokonywania odprawy online.

Sfrustrowani podróżni publikowali w serwisie X (dawnym Twitterze) zrzuty ekranu, z których wynikało, że jeśli chcą pobrać swoją elektroniczną wersję karty pokładowej, muszą wcześniej dokonać wyboru miejsca w samolocie, co wiąże się z dodatkową opłatą w wysokości od 8 do 21 GBP.

O takiej sytuacji donosiła również jedna z brytyjskich pasażerek, która chciała polecieć z UK do Niemiec. Zaskoczył ją komunikat, który wyświetlił się w telefonicznej aplikacji Ryanaira: "Zdobądź kartę pokładową już teraz i uniknij kolejek na lotnisku, dodając miejsce w samolocie".

"Gdy myślisz, że Ryanair nie może już upaść niżej, znajdując sposób, by zmusić cię do wykupienia miejsca. Jak bardzo jest to nielegalne? Czy w odprawie on-line nie chodzi o to, aby uniknąć kolejek na lotnisku?" - napisała Vivien Lovrin w poście, do którego nawiązał dziennik "Daily Mail".

Cytowany przez gazetę rzecznik Ryanair stwierdził wówczas jedynie, że "pasażerowie mają możliwość wyboru miejsca za niewielką opłatą lub losowego przydzielenia miejsca bezpłatnie". Co ciekawe, media zaznaczyły też, że niektórzy pasażerowie donosili, iż otrzymali cyfrową kartę pokładową bez dodatkowych opłat.

Dzisiaj do redakcji Londynek.net wpłynęło oficjalne stanowisko Ryanair w sprawie dodatkowych opłat za elektroniczną kartę pokładową:

"Ta informacja jest fałszywa. Nie ma żadnych opłat za cyfrową kartę pokładową Ryanair. Każdy pasażer Ryanair może uiścić opłatę za wybór konkretnego miejsca w samolocie, jeżeli ma taką potrzebę, lub też zdecydować się na bezpłatny losowy przydział miejsca" – poinformował Maciej Nowicki z Biura Prasowego Ryanair Polska.