Raport: Zaufanie do policji w Anglii i Walii "wisi na włosku"

W swoim corocznym raporcie na temat działań policji w Anglii i Walii, pierwszym od czasu mianowania go na stanowisko szefa policji w zeszłym roku, Cooke stwierdził, że służby te nie nadążają za wzrostem oczekiwań społeczeństwa i zbyt często nie radzą sobie z podstawowymi zadaniami.

Jak podano w dokumencie, liczba postawionych w stan oskarżenia przestępców spadła o dwie trzecie od 2014 roku, podczas gdy ofiary są coraz bardziej niezadowolone z działań policji i szerzej pojętego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.

"Nie przypominam sobie czasów, kiedy relacje między policją a społeczeństwem były bardziej napięte niż obecnie" - oznajmił Cooke.

Według Cooke'a, policja często "nadrabia zaległości" w innych dziedzinach związanych z usługami publicznymi.

"Świetnym przykładem jest ochrona zdrowia psychicznego" - zauważył. "W ubiegłym roku policja uczestniczyła w 600 000 incydentów związanych ze zdrowiem psychicznym. Większość z tych przypadków nie wymagała obecności policji".

Komisarz policji metropolitalnej Sir Mark Rowley napisał w maju do służb ochrony zdrowia i opieki społecznej w Wielkim Londynie, informując ich, że od września policja przestanie uczestniczyć w zdarzeniach dotyczących zdrowia psychicznego, z wyjątkiem przypadków "bezpośredniego zagrożenia życia".

Jednocześnie Cooke z zadowoleniem odniósł się do działań, w wyniku których od 2020 r. w Anglii i Walii przybyło ponad 20 000 funkcjonariuszy policji.

Zwrócił jednak uwagę na trudności w weryfikacji kandydatów i brak doświadczenia wśród funkcjonariuszy, ponieważ wielu policjantów straciło pracę za rządów Davida Camerona. Ponadto podkreślił, że pomimo stwierdzonych nieprawidłowości, niektóre jednostki zbyt wolno wdrażały działania naprawcze.

Cooke wezwał minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman do nadania im nowych uprawnień do egzekwowania wykonania zaleceń Inspektoratu Constabulary do końca tego roku.

Dodał, że służby zbyt długo nie były w stanie wdrożyć zaleceń zawartych w raporcie State of Policing z 2016 roku, odnoszących się do funkcjonariuszy nadużywających swojej pozycji służbowej i wykorzystujących ją do nadużyć seksualnych.

Minister spraw wewnętrznych z ramienia Partii Pracy, Yvette Cooper, określiła raport jako "prawdziwie druzgocący" i poparła wprowadzenie gruntownych reform. Obwiniła kolejnych konserwatywnych ministrów spraw wewnętrznych za szereg uchybień.

Zdaniem minister Braverman, raport potwierdził spadek wskaźników przestępczości, ale "jest jeszcze wiele do zrobienia".