Przerwano lot, bo pasażer chciał więcej krakersów
Wczoraj rozpoczęła się rozprawa sądowa mężczyzny, który awanturował się na pokładzie maszyny linii United Airlines - podaje BBC.
42-letni Jeremiah Mathias Thede został oskarżony o „zagrażanie bezpieczeństwu samolotu”.
Jak zeznał personel pokładowy, mężczyzna podniósł się ze swojego fotela, mimo iż pasażerowie nie dostali jeszcze na to zezwolenia.
Amerykanin został poproszony o powrót na swoje miejsce, jednakże nie chciał tego zrobić „dopóki nie dostanie krakersów i orzeszków”. 10 minut później mężczyzna zaczął domagać się kolejnej porcji przekąsek. Gdy mu odmówiono, zaczął krzyczeć i obrażać stewardesy.
Pilot podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Irlandii Północnej, gdyż zachowanie Kalifornijczyka było – zdaniem świadków - „nieobliczalne”. Thede miał także m.in. zaczepiać innych pasażerów, podnosić ich bagaże czy blokować przejście w samolocie.
Jak szacuje dziennik „The Independent”, koszt takiego awaryjnego lądowania sięga nawet 350 tysięcy funtów. Oskarżony nie przyznaje się do winy. 42-latek utrzymuje, że to on jest ofiarą, a cała ta sytuacja to „spisek przeciwko niemu”.
Pozostałych 282 pasażerów musiało czekać prawie 24 godziny, zanim mogli kontynuować swój lot.