Pracownicy teatralni w UK "obawiają się o bezpieczeństwo". Powodem wzrost aspołecznych zachowań
Incydenty zgłaszane w ostatnim czasie przez pracowników branży teatralnej obejmowały agresję fizyczną, molestowanie seksualne, obelgi na tle rasowym, a nawet wandalizm - alarmuje związek teatralny Bectu.
Jak dodano, "przypadki, o których mowa, nie występują sporadycznie i nie są odosobnione". Ich wzrost miał się nasilić zwłaszcza po pandemii koronawirusa.
Prawie połowa pracowników teatru twierdzi, że co najmniej raz myślała o zmianie zawodu na skutek nagannych zachowań widzów. Związek wezwał w związku z tym władze, aby "wprowadziły zmiany w prawie, które wyeliminują niedopuszczalne zachowania".
Wśród incydentów zgłoszonych przez pracowników teatrów wymieniono m.in. realne groźby użycia przemocy, agresję słowną i fizyczną, napaści o charakterze seksualnym, masowe bójki oraz używanie telefonów komórkowych w niewłaściwych celach.
Inne kwestie, na które zwrócono uwagę, to ogólny brak dyscypliny wśród widzów i ich lubieżne oraz niebezpieczne zachowanie. Wskazano także, że problematyczny jest fakt, iż niektórzy przed spektaklem - lub w jego trakcie - przyjmują substancje odurzające.
"Ludzie przychodzą do pracy i boją się o swoje bezpieczeństwo. Spotykają się z zachowaniem, z którym nikt nie powinien się spotykać. Głośno apelujemy do branży, aby zapewniła ochronę zatrudnionym u siebie osobom, a do publiczności - aby zmieniła swoje zachowanie" - przekazała szefowa związku Bectu, Philippa Childs.
Czytaj więcej:
Londyn: Premiera "Kleopatry i Cezara" Norwida w teatrze Globe
Festiwale artystyczne w Edynburgu wróciły bez covidowych ograniczeń
Museum of London zaprasza na pożegnalne imprezy
Włochy: Rozpoczyna się karnawał w Wenecji. Wraca rozmach sprzed pandemii