Polski chłopiec napadnięty przez małych Irlandczyków, "bo jest z Polski"
O wydarzeniu napisała na Facebooku matka chłopczyka. "Moje serce jest złamane, mój biedny chłopczyk został zaatakowany w Clonallon Park przez grupę dzieci tylko dlatego, że jest z Polski. Po dziewięciu latach pobytu w Irlandii Północnej trudno mi w to uwierzyć” - cytuje wpis Polki serwis Belfastlive.co.uk.
Incydent krytykują lokalni politycy. „Atak na polskim chłopczyku jest karygodny, mam nadzieję, że dziecko wkrótce wyzdrowieje” - podkreśliła Caitriona Ruane z partii Sinn Fein.
„Jestem rozczarowana faktem, że dzieci nie starsze niż 10 lat dokonują rasistowskich ataków. Ten chłopczyk większość swojego życia przeżył w Irlandii Północnej i powinien być traktowany jak każdy inny mieszkaniec regionu” - zauważyła polityk.
„Wiele rodzin z innych krajów osiedliło się w Warrenpoint i okolicy w ciągu ostatnich kilku lat. Są tu mile widziani przez wszystkich racjonalnie myślących mieszkańców, bo wnoszą wiele pozytywnego w życie naszej społeczności” - zaznaczył z kolei radny Mickey Ruane.
Incydenty na tle rasistowskim na obywatelach Polski są dość częste w Irlandii Północnej. Tylko w ciągu minionego roku tamtejsza policja zanotowała 150 przestępstw przeciwko Polakom. To o 39 proc. więcej niż dwa lata temu – podaje BBC. Dlatego o skuteczniejsze przeciwdziałania atakom na Polakach w Irlandii Północnej kilka tygodni temu apelował Ambasador RP w Londynie – Witold Sobków.