Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polska żąda wycofania gry ze sformułowaniem o nazistowskiej Polsce

Polska żąda wycofania gry ze sformułowaniem o nazistowskiej Polsce
Fot. YouTube
Polska zażądała wycofania gry edukacyjnej firmy Mattel zawierającej sformułowanie 'nazistowska Polska' - poinformował szef MSZ Grzegorz Schetyna. Ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf wystosował list w tej sprawie. MSZ organizuje też akcję protestacyjną w internecie.
Reklama
Reklama

O sprawie pisały m.in. polskojęzyczne gazety w USA. Chodzi o grę karcianą "Apples". Polega ona na łączeniu hasła z jednej karty z definicją znajdującą się na drugiej karcie. Na jednej karcie dzieci mogą przeczytać, że film "Lista Schindlera" w reżyserii Stevena Spielberga opowiada "prawdziwą historię katolickiego przedsiębiorcy, który uratował 1 tys. Żydów z nazistowskiej Polski".

"Jest reakcja. Jest list ambasadora polskiego w Waszyngtonie, kontaktujemy się z firmą, zażądaliśmy wycofania gry i skorygowania jej programu" - poinformował Grzegorz Schetyna.

"Organizujemy też akcję twitterową wśród Polaków na całym świecie, także w Stanach Zjednoczonych. Organizujemy apel z solidarnym protestem, żeby ta gra została wycofana z obiegu" - dodał. Jak zaznaczył, te działania powinny odnieść skutek. "W każdej następnej takiej sprawie będziemy reagować" - zapowiedział.

Zdaniem rzeczniczki rządu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, "ważne, że takie rzeczy są coraz szybciej wychwytywane i polski MSZ, służby dyplomatyczne bardzo szybko działają". Wyraziła nadzieję, że filmy - m.in. o Janie Karskim, który będzie pokazywany w USA - pokażą, że "należy inaczej patrzeć na polską historię i należy jej się nauczyć".

Kidawa-Błońska zaznaczyła, że "w ostatnich latach ponad 160 razy polski MSZ zwracał uwagę na niestosowne i kłamliwe zapiski czy wypowiedzi". "I za każdym razem uzyskiwaliśmy efekt w postaci sprostowania czy usłyszeliśmy słowa ubolewania. Ważne jest, by informować, tłumaczyć, uczyć naszej historii. Potrzebna jest żmudna, cierpliwa praca i konsekwentne napiętnowanie wszystkich kłamstw" - podkreśliła rzeczniczka rządu.

W ostatnich dniach w Polsce szerokim echem odbiła się wypowiedź szefa FBI Jamesa Comey'a, z przemówienia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, przedrukowanym w dzienniku "Washington Post" z okazji Dnia Pamięci o Holokauście. Wyraził on wówczas opinię, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. "W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić" - dodał Comey.

Wczoraj szef FBI, po interwencji polskiego MSZ i ambasady, przekazał odręczny list, w którym wyraził żal z powodu zaistniałej sytuacji i stwierdził, że Polska nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie nazistów. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama