Polak nie przyznaje się do zamordowania 30-letniej Klaudii z Hull
Ciało 30-letniej kobiety z licznymi obrażeniami znaleziono w domu przy Lambert Street, w którym mieszkała. Już następnego dnia policja oskarżyła o morderstwo jej współlokatora, Amadeusza S.
21-letni mężczyzna, który obecnie przebywa w areszcie, zeznawał wczoraj za pośrednictwem łącza wideo przed Sądem Koronnym w Hull. Polak nie przyznał się do zabójstwa, ale 27 marca ub. roku przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci.
Prokurator Jason Pitter oświadczył, że ugoda z obroną jest nie do przyjęcia. Wnioskował też, by proces, który rozpocznie się na początku listopada br., odbywał się przed ławą przysięgłych - informuje Hulldailymail.co.uk.
Adwokat oskarżonego, Rodney Ferm, poinformował, że raport patologa sądowego będzie musiał zostać przetłumaczony na język polski. Na rozprawie udostępnione zostaną również raporty psychiatryczne.
Przyjaciółka Klaudii S. Petya Yaknov z wielkim bólem wspominała 30-latkę: "Pracowałyśmy razem i stała się dla mnie jak rodzina. Pochodziła z Polski, ale przyjechała do Wielkiej Brytanii wiele lat temu i osiadła w Hull. Nie znała tu nikogo".
"Klaudia była bardzo dobrą osobą. Była jak promień słońca. Była pełna życia, chciała kochać i być kochana" - dodała kobieta w rozmowie z lokalnymi mediami.
Czytaj więcej:
20-letni Polak oskarżony o zabójstwo 30-letniej Klaudii z Hull
Sześcioro Polaków oskarżono o zabójstwo rodaka w UK
W UK zatrzymano Polaka podejrzanego o zabójstwo sprzed 20 lat
Dekarz znalazł ciało Polaka, gdy naprawiał dach. Mężczyzna nie żył od 3 miesięcy
Włochy: Młody Polak podejrzany o morderstwo na tle satanistycznym