Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polacy w Portsmouth będą protestować przeciw przemocy domowej po zabójstwie Joanny Derkacz

Polacy w Portsmouth będą protestować przeciw przemocy domowej po zabójstwie Joanny Derkacz
Marsz w Portsmouth jest nagłaśniany głównie przez media społecznościowe, wiele osób już potwierdziło chęć przybycia... (Fot. Facebook)
37-letnia Joanna Derkacz, zamieszkała w Waterlooville (ok. 10 km od Portsmouth), została znaleziona martwa w czwartek 28 grudnia 2023 roku w swoim domu. Chociaż śledztwo wciąż trwa, podejrzewa się, że do tragedii doprowadziła eskalująca przemoc domowa, której dopuszczał się wobec Polki jej partner. W sobotę 27 stycznia w Portsmouth odbędzie się marsz pod nazwą 'Justice for Joanna'.
Reklama
Reklama

Partnerowi Polki, 36-letniemu Stephenowi Sextonowi, postawiono dwa zarzuty stosowania przymusu lub kontroli. Podejrzewa się, że mężczyzna był chorobliwie zazdrosny o Joannę i przez 16 miesięcy przed jej śmiercią dopuszczał się wobec niej przemocy psychicznej i emocjonalnej.

Sexton do niczego się nie przyznaje i został zwolniony za kaucją - informuje portal Portsmouth.co.uk.

Jak nieoficjalnie ze swoich źródeł dowiedział się Londynek.net, partner Polki jest synem policjanta. Kobieta zgłaszała przemoc na policję i zamierzała zerwać ze swoim oprawcą, co podobno miało doprowadzić go do napadu wściekłości. Następnego dnia została znaleziona martwa przez swoją siostrę.

Rodzina i przyjaciele Joanny planują marsz ku jej pamięci i protest przeciw przemocy domowej pod hasłem "Justice for Joanna".

"Chcemy walczyć o sprawiedliwy wyrok dla oprawcy, który na to zasługuje i musi ponieść konsekwencje. System sprawiedliwości w Anglii zawodzi we wspieraniu ofiar przemocy domowej, więc nasze głosy muszą zostać usłyszane - dla Joanny i każdej osoby, która doświadczyła przemocy domowej" - tłumaczą w liście przesłanym do mediów organizatorzy marszu.

Akcja będzie miała miejsce w najbliższą sobotę 27 stycznia. Zbiórka o godzinie 10:00 na parkingu NCP przy Portsmouth Market Way przy centrum handlowym Cascades, następnie pochód skieruje się na Commercial Road i wzdłuż London Road, aż do Centrum Śledczego Policji Eastern Hampshire, pod którym planowany jest protest.

W międzyczasie rozpoczęto też zbiórkę pieniędzy na wsparcie rodziny Joanny, na pokrycie kosztów pogrzebu: www.gofundme.com/f/funeral-and-memorial-for-joanna.

    Komentarze
    • Polak UK
      24 stycznia, 18:25

      Zakatował kobietę na śmierć i został oskarżony o stosowanie przymusu lub kontroli oraz wyrządzenie szkody o charakterze karnym skarbowym dokładnie takie zarzuty otrzymał , pisze po angielsku,okropieństwo szczerze tego kraju nie cierpię wredny paskudny kraj

    • Moj glos
      24 stycznia, 21:10

      musi zostac uslyszany - dla Joanny i kazdej osoby, ktora doswiadczyla przemocy domowej:
      W zachodniej kulturze jest NIE zgodne z prawem zmuszanie kogos do zwiazku z druga osoba.
      Jezeli ktos dokonuje wyboru ponosi tego konsekwencje.
      Czesto spotykam osoby z ktorymi nie moge wytrzymac kilka minut, wtedy zastanawiam sie jak ktos moze z ta osoba mieszkac w jednym domu.
      Drwin by pewnie powiedzial ze to przynaleznosc do tego samego gatunku.
      Dziekuje i wiecej szczescia zycze innym.

    • Madry
      24 stycznia, 23:01

      Naprawde, zbiórka pieniędzy na wsparcie rodziny Joanny? To sa ludzie co nie maja polisy na zycie? Naprawde?

    • Celestyn76
      24 stycznia, 23:31

      Po co kobiety wiążą się z takimi pój…?a widać w tutejszej policji takie same obyczaje jak w polskiej teraz załatwia mu papiery swira i tyle będzie hasał po wolnosci a za jakiś czas zamorduje następna kobiete

    • MoniqueMarlow
      25 stycznia, 09:36

      Kocham zagraniczniakow,tacy mescy twardziele,te mocno zarysowane szczeki,nie to co nasze misie,pantofle pisowe z okraglymi kartoflanymi buziami,ble….

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama