Pjongczang: Dziś raczej dość spokojnie dla Polaków
Program igrzysk olimpijskich został ułożony w taki sposób, że dla polskich kibiców 18 lutego raczej nie będzie emocjonującym dniem.
O godz. 2:15 w nocy (czasu polskiego GMT+1) rozpoczął się pierwszy przejazd slalomu giganta mężczyzn, z udziałem Michała Jasiczka (numer 85.).
Z kolei Kaja Ziomek, jedna z najbardziej utalentowanych polskich panczenistek, wystartuje w biegu na 500 m. Początek zmagań w łyżwiarstwie szybkim o godz. 12:56.
W pozostałych czterech finałach nie będzie reprezentantów Polski.
O 5:15 rozpoczęto rywalizację w narciarstwie dowolnym w konkurencji slopestyle mężczyzn (od godz. 2:00 trwają kwalifikacje), a na godz. 12:00 - skoki akrobatyczne panów.
Zanim do nich dojdzie, o 7:15 na trasę wyruszyli biegacze narciarscy w rywalizacji sztafet na dystansie 4x10 km.
O godz. 12:15 rozpocznie się bieg biathlonistów ze startu wspólnego na 15 km.
Dziś rywalizację rozpoczną również bobsleiści w konkurencji dwójek, z udziałem Mateusza Lutego i Krzysztof Tylkowskiego. Tego dnia odbędą się dwa pierwsze ślizgi.
To, że zaplanowano dzisiaj niewiele "polskich" akcentów, nie oznacza, że kibice biało-czerwonych nie będą mieć wzruszających chwil. Przeciwnie. Ok. godz. 11:30 zaplanowano wręczenie medali za wczorajszą rywalizację w skokach narciarskich na dużym obiekcie. Złoty odbierze Kamil Stoch (zostanie również odegrany polski hymn), srebrny Niemiec Andreas Wellinger, a brązowy - już po raz drugi w Korei Południowej - Norweg Robert Johansson.
Dziś będzie jednak intensywny dzień dla całej polskiej reprezentacji skoczków. O godz. 12:00 rozpoczną się bowiem treningi przed zaplanowanym na poniedziałek konkursem drużynowym.