Pielęgniarka księżnej Kate popełniła samobójstwo?
17
Jak donosi stacja SKY News, pielęgniarka, która w ostatnich dniach opiekowała się ciężarną księżną Kate i dała się nabrać dziennikarzom-żartownisiom, prawdopodobnie popełniła samobójstwo.
Reklama
Reklama
Księżna, cierpiąca na silne poranne mdłości, do wczoraj przebywała w szpitalu im. króla Edwarda VII. W trakcie jej pobytu w tym miejscu do personelu medycznego zadzwonili australijscy dziennikarze, podający się za królową Elżbietę II i księcia Karola.
Zapytali oni o stan zdrowia Kate, a pielęgniarka, nie zdając sobie sprawy, że jest nabierana, udzieliła wstępnych informacji, a następnie przełączyła rozmowę do osobistej pielęgniarki księżnej.
Dzisiaj rano, ok. godz. 9:25, wezwano karetkę do mieszkania "słynnej" pielęgniarki, którą znaleziono martwą. Kobieta prawdopodobnie popełniła samobójstwo, a wszelkie okoliczności jej śmierci ma jeszcze wyjaśnić policja.
"Z głębokim smutkiem potwierdzamy tragiczną śmierć naszej pielęgniarki Jacinthy Saldanhy. Możemy potwierdzić, że Jacintha padła ostatnio ofiarą podstępnego telefonu do szpitala. Szpital okazywał jej wsparcie" - głosi komunikat szpitala im. króla Edwarda VII.
Zapytali oni o stan zdrowia Kate, a pielęgniarka, nie zdając sobie sprawy, że jest nabierana, udzieliła wstępnych informacji, a następnie przełączyła rozmowę do osobistej pielęgniarki księżnej.
Dzisiaj rano, ok. godz. 9:25, wezwano karetkę do mieszkania "słynnej" pielęgniarki, którą znaleziono martwą. Kobieta prawdopodobnie popełniła samobójstwo, a wszelkie okoliczności jej śmierci ma jeszcze wyjaśnić policja.
"Z głębokim smutkiem potwierdzamy tragiczną śmierć naszej pielęgniarki Jacinthy Saldanhy. Możemy potwierdzić, że Jacintha padła ostatnio ofiarą podstępnego telefonu do szpitala. Szpital okazywał jej wsparcie" - głosi komunikat szpitala im. króla Edwarda VII.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama