Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Paryż staje się bardziej "zielony" od dekady, choć zmiany budzą też kontrowersje

Paryż staje się bardziej "zielony" od dekady, choć zmiany budzą też kontrowersje
Paryż przemienia się w miasto ze strefami tylko dla pieszych, ograniczonym ruchem aut w ścisłym centrum, pełne zieleni i ścieżek rowerowych. (Fot. Getty Images)
Niedawne referendum w Paryżu w sprawie potrojenia opłat za parkowanie SUV-ów to tylko część ekologicznych rozwiązań, wprowadzanych w stolicy Francji od dekady. Paryż, który gościć będzie igrzyska olimpijskie latem br., ma być bardziej 'zielony', przyjazny dla pieszych i rowerzystów.
Reklama
Reklama

Inicjatorką zmian jest socjalistyczna polityk Anna Hidalgo, mer Paryża od 2014 roku. Ostatnie wybory samorządowe w 2020 roku Hidalgo wygrała startując w sojuszu z ekologami. Od dwóch kadencji Hidalgo realizuje plan przemiany Paryża w miasto ze strefami tylko dla pieszych, ograniczonym ruchem aut w ścisłym centrum, pełne zieleni i ścieżek rowerowych.

Od 2016 roku realizowany jest program "Paryż oddycha", w ramach którego w wyznaczonych dzielnicach lub ulicach w niedzielę i święta obowiązuje zakaz ruchu samochodowego w godz. 10:00-18:00. W dzielnicach w śródmieściu (pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej), zakaz obowiązuje w każdą niedzielę w miesiącu.

W roku 2016 z ruchu samochodowego wyłączono nabrzeże Sekwany, którym wcześniej przebiegała trasa szybkiego ruchu i przejeżdżało tam ponad 70 tys. aut dziennie. Teraz nabrzeże w centrum miasta stało się azylem dla rowerzystów i biegaczy, romantyków i spacerujących rodzin. Na dwóch głównych placach Paryża: Placu Republiki i Placu Bastylii, które wcześniej były gigantycznymi rondami, ruch przeniesiono na jedną stronę, tworząc dużą przestrzeń dla pieszych.

Przed letnimi igrzyskami olimpijskimi (26 lipca - 11 sierpnia br.) planowano wprowadzenie strefy ograniczonego ruchu w ścisłym centrum. Chodziło o zakazanie ruchu tranzytowego, który według merostwa stanowi obecnie ok. 50 proc. całego ruchu. Zastrzeżenia do projektu wyrażała policja, argumentując, że utrudni on poruszanie się służb ratowniczych i policji, a także utrudni działalność gospodarczą.

Od początku rządów Hidalgo w 2014 roku w Paryżu powstało ponad 400 km ścieżek rowerowych. Liczba rowerzystów podwoiła się pomiędzy rokiem 2019 i 2020. Budowa ścieżek była priorytetem pierwszej sześcioletniej kadencji obecnej mer. Teraz priorytetem jest sadzenie drzew, co ma pomóc w dalszej redukcji zanieczyszczenia powietrza i w walce ze skutkami zmian klimatycznych.

Plany przewidują zasadzenie 170 tys. drzew w latach 2020-2026 i zwiększenie powierzchni parków i ogrodów miejskich o 30 hektarów (do 2026 roku). Pierwszy "las miejski", czyli skupisko kilkuset drzew, powstaje właśnie niedaleko dworca kolejowego Montparnasse.

Kolejnym punktem w planach Hidalgo ma być umożliwienie, po stu latach, kąpieli w Sekwanie. Merostwo ma nadzieję, że czysta Sekwana stanie się "głównym dziedzictwem" igrzysk olimpijskich: na modernizację kanalizacji i oczyszczalni ścieków wydano ponad 1,4 miliarda euro. Kąpieliska dla publiczności miałyby być otwarte w 2025 roku.

Zmiany wprowadzane przez Hidalgo budzą jednak kontrowersje. W 2021 roku niezależny Instytut Polityki Publicznej oceniał, że zamknięcie trasy nad Sekwaną nie przyniosło oczekiwanych korzyści. Zanieczyszczenie po prostu przeniosło się z centrum stolicy do innych dzielnic, przy czym - znacznie gęściej zaludnionych, co oznacza, że dotyka teraz większą liczbę ludzi.

Plany uwolnienia śródmieścia od pojazdów spalinowych budziły pytanie, czy centrum nie zmieni się w strefę bez mieszkańców, z której korzystają turyści, a koszt zmian poniosą mieszkańcy dzielnic leżących poza śródmieściem - do których przeniosą się spaliny i korki.

W 2020 roku, gdy Hidalgo rozpoczęła drugą kadencję, dziennik "Le Figaro" informował, że wytyczanie ścieżek rowerowych odbywa się bez konsultacji z mieszkańcami. Handlowcy i kierowcy nie byli zadowoleni ze zmian, które wprowadzano bez uprzedzenia: z dnia na dzień jezdnie pozbawiane były jednego pasa ruchu, który przekształcano w drogę dla rowerów. Tempo zmian, prócz chaosu komunikacyjnego i korków, zwiększało ryzyko wypadków z udziałem rowerzystów.

W marcu 2023 roku większość paryżan (68 proc.) negatywnie oceniało wyniki walki z zanieczyszczeniami i zmianami klimatu. Tylko jedna trzecia mieszkańców uznała, że miasto stało się piękniejsze, a tylko jedna piąta (19 proc.), że rozwija się w dobrym kierunku. Tłem tych wyników, niekorzystnych dla merostwa, były ówczesne strajki służb komunalnych, w wyniku których na ulicach zalegały stosy śmieci.

Popularność zdobyła od 2021 roku w mediach społecznościowych akcja o nazwie "SaccageParis" (dewastowanie Paryża), której uczestnicy publikowali zdjęcia pokazujące bolączki stolicy: nieuprzątnięte śmieci, dziurawe jezdnie, rozwalone ławki i inny sprzęt miejski w fatalnym stanie.

Jak relacjonował z Paryża brytyjski dziennik "Guardian", anonimowi uczestnicy tej akcji są zdania, że w stolicy istnieją problemy pilniejsze niż ekologiczne ambicje Hidalgo, a "przedmieścia Paryża bardziej potrzebują inwestycji i kreatywności" niż uprzywilejowane dzielnice zarządzane przez merostwo.

Czytaj więcej:

Prezydent Macron o igrzyskach w Paryżu: Trzeba uważać na zagrożenie terrorystyczne

Paryż 2024: Organizatorzy zapowiadają igrzyska inne niż wszystkie

Francja: Liczba zwiedzających paryskie muzeum Luwr wraca do poziomu sprzed pandemii

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama