Opóźnienia w Dover potrwają kilka tygodni? Policja ostrzega kierowców
Ze względu na zaostrzone przez Francuzów kontrole graniczne przeprawa z Anglii do Francji trwa dłużej niż dotychczas. Dodatkowe środki bezpieczeństwa podjęto po ostatnim zamachu terrorystycznym, do którego doszło w Nicei. 15 lipca zginęły 84 osoby, wielu rannych znajduje się wciąż w stanie ciężkim.
Najgorzej sytuacja w porcie wyglądała w miniony weekend – niektórzy kierowcy czekali nawet 15 godzin na odprawę paszportową, a korki sięgały 20 kilometrów.
To jednak jeszcze nie koniec – ostrzega policja. W najbliższych dniach sytuacja może wyglądać podobnie, głównie ze względu na sezon urlopowy. Szacuje się, że opóźnienia na granicy potrwają jeszcze kilka tygodni.
Policja w Kent doradza podróżnym zabranie zapasu wody i żywności na podróż przez kanał La Manche. Sytuację pogarsza pogoda - jest gorąco i wilgotno. Kierowcom czekającym w długich kolejkach ochotnicy rozdają wodę i batoniki. Butelki z wodą zrzucane są nawet z policyjnych śmigłowców.
Jak poinformowała portal Londynek jedna z podróżujących, mimo opóźnień nie trzeba przebukowywać kupionych biletów na inną godzinę.
Sytuację można na bieżąco sprawdzać na Twitterze, gdzie port w Dover dodaje posty informujące o aktualnych opóźnieniach.
Stan wyjątkowy we Francji obowiązuje od 23 listopada ubiegłego roku. Wówczas w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych, w których zginęło 130 osób.