Niemcy zmieniają politykę migracyjną. Zapowiadają m.in. szybsze deportacje
Szef partii CDU Friedrich Merz i prezydent Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wuest dali jasno do zrozumienia, że uzgodnione na szczycie środki są dla nich niewystarczające - przekazuje portal dziennika "Bild". Mowa m.in. o szybszych deportacjach czy prawie do zasiłków dopiero po 3 latach pobytu.
Chociaż Merz pochwalił porozumienie w sprawie cięć benefitów dla osób ubiegających się o azyl, dodał również, że "wyraźnie nie zgadza się" z dokonaną przez kanclerza Scholza oceną, że moment jest "historyczny". Dla niego szczyt azylowy jest "tylko krokiem naprzód". Decydującym czynnikiem jest jednak spadek liczby uchodźców - czy to się uda, okaże się dopiero za rok.
Prezydent Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wuest (CDU) również nie jest w pełni zadowolony z wyników szczytu: "To pierwszy krok" - stwierdził, podkreślając, że nie jest to krok wielki.
Reakcja chadeckiej CSU była podobna. "Pozytywne: coś się ruszyło! Negatywne: to nie wystarczy. Musimy utrzymać presję, aby ograniczyć imigrację do Niemiec" - przekazał przewodniczący CSU Markus Soeder na platformie X.
Portal tagesschau ocenia z kolei porozumienie jako "punkt zwrotny w polityce migracyjnej". "To, co teraz zdecydowali premierzy i kanclerz, jeszcze kilka lat temu byłoby niemal niewyobrażalne" - podkreśla.
Niemiecki rząd chce zbadać, czy możliwe są procedury azylowe poza Europą. Specjalne karty płatnicze mają być dystrybuowane wśród migrantów zamiast gotówki, a prawo do świadczeń socjalnych będzie przysługiwać po trzech latach, a nie po półtora roku. Ponadto deportacje mają być szybsze i częstsze, "a kontrole graniczne mają przynajmniej sprawiać wrażenie, że państwo przez cały czas kontroluje sytuację" - zauważa tagesschau.
Chancellor Olaf Scholz and the leaders of Germany's federal states have agreed on measures to curb migration.
— DW Politics (@dw_politics) November 7, 2023
They want to sign agreements with the migrants' countries of origin to ensure that they take back those who don't have a right to stay in Germany. pic.twitter.com/sPni2K7FcK
Na szczycie ustalono także m.in., że w przyszłości rząd federalny wesprze kraje związkowe ryczałtem w wysokości 7,5 tys. euro rocznie na osobę ubiegającą się o azyl.
Przy okazji szczytu migracyjnego prasa zwraca uwagę na aspekt migracji, który nabrał szczególnego znaczenia od dnia ataku Hamasu na Izrael i związanymi z tym demonstracjami propalestyńskimi oraz wzrostem liczby incydentów antysemickich w Niemczech - na "islamskie zagrożenie".
Tymczasem - jak donosi "Bild" - niemieckie społeczeństwo oczekuje od polityków zdecydowanych działań z zakresu polityki migracyjnej i konsekwentnego przeprowadzania deportacji.
"Masowa migracja do Niemiec i jej konsekwencje budzą coraz większy niepokój wśród społeczeństwa, blisko połowa jest za wprowadzeniem stacjonarnych kontroli na wszystkich granicach kraju" - informuje tabloid.
Czytaj więcej:
Suella Braverman: Machanie palestyńską flagą w UK może być przestępstwem
"Bild" wzywa do obrony wartości demokratycznych w Niemczech
Niemcy: Wzrost liczby ataków skrajnej prawicy na miejsca pamięci w obozach koncentracyjnych
KE: Jesteśmy świadkami wyjątkowego wzrostu liczby incydentów antysemickich w Europie