Narciarz Bode Miller chce trenować konie wyścigowe
Amerykański alpejczyk Bode Miller po zakończeniu kariery sportowej chciałby zostać trenerem koni wyścigowych. 'Marzę o własnej stadninie, a z trenowania koni chciałbym uczynić swoją profesję' - przyznał 36-letni narciarz w wywiadzie telewizyjnym.
Reklama
Reklama
Miller od dawna nie kryje swojego zainteresowania końmi. Sam jest właścicielem Carvinga, który ma na koncie kilka sukcesów. Jego przygotowaniem zajmuje się słynny trener i przyjaciel narciarza Bob Baffert.
Na razie jednak mistrz olimpijski w kombinacji z Vancouver (2010) i czterokrotny mistrz świata przygotowuje się do nowego sezonu Pucharu Świata.
Wszystko wskazuje, że w ostatni weekend października wystąpi na inaugurację w Soelden. Jak przyznał, chciałby kontynuować karierę do igrzysk w Pyeongchang w 2018 roku. "Ale później koniec. Będę miał 40 lat, a to najwyższy czas, by zająć się innymi rzeczami niż narciarstwo" - dodał 33-krotny zwycięzca zawodów PŚ.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama