Na ulice Londynu wyjechała pierwsza elektryczna czarna taksówka
Koszt zakupu jednej TX eCity to według “Evening Standard” £55,5 tys. (£177 tygodniowo przez 5 lat, czyli o £10 więcej od aut z napędem diesla). Na jednym ładowaniu pojazd jest w stanie przejechać około 130 km. Dzięki możliwości doładowania baterii pokładowym 1,5-litrowym trzycylindrowym generatorem paliwowym, maksymalny zasięg wzrasta jednak do prawie 650 km.
“Nowy TX ma miejsca dla 6 pasażerów, gniazda ładowania telefonów i laptopów klientów oraz szklany panoramiczny dach, dzieki któremu turyści mogą podziwiać londyńskie zabytki” - relacjonuje dziennik.
Szczęśliwym posiadaczem nowoczesnego pojazdu został David Harris, 46-latek z 21-letnim doświadczeniem jako taksówkarz.
“Samochód przede wszystkim jest tani w utrzymaniu - miesięcznie na paliwie i serwisie zaoszczędzę £600. Poza tym jest ekologiczny i prowadzi się go lepiej niż mercedesa mojej żony. O wiele lepiej od starego modelu radzi sobie na wybojach, ma więcej miejsca i jest wygodniejszy zarówno dla pasażerów, jak i kierowcy” - wylicza mieszkaniec Chingford.
Inne zalety nowoczesnego pojazdu to większa dostępność dla pasażerów na wózkach, łatwiejsze naprawy, autonomiczne hamowanie awaryjne (AEB), ostrzeganie przed kolizją oraz nawigacja satelitarna. Według producenta, LEVC, baterie auta ładują się do 80% w 20 minut.
Czarne taksówki, czyli pojazdy "hackney carriage" w Londynie oraz wielu innych brytyjskich miastach tradycyjnie malowane są na kolor czarny.