Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Na żywności w brytyjskich sklepach pojawiła się etykieta "Nie dla UE". O co chodzi?

Na żywności w brytyjskich sklepach pojawiła się etykieta "Nie dla UE". O co chodzi?
Klienci brytyjskich sklepów zastanawiają się, czy napis "Nie dla UE" oznacza, że brytyjskie produkty są gorsze niż unijne... (Fot. DANIEL LEAL/AFP via Getty Images)
Etykieta 'Nie dla UE' na opakowaniach żywności w lokalnych sklepach i supermarketach budzi niepokój u niektórych kupujących - donosi Standard.co.uk. Portal postanowił wyjaśnić sprawę.
Reklama
Reklama

Tajemnicze oznaczenia "Nie dla UE" sprawiły, że niektórzy kupujący mają wątpliwości, czy produkty spożywcze w Wielkiej Brytanii mają niższy standard niż ich odpowiedniki w UE.

Standard.co.uk przypomina jednak, że na skutek Brexitu oraz tzw. Windsor Framework (Protokołu Irlandii Północnej), Wielka Brytania i Unia Europejska zawarły nowe porozumienie dotyczące przepływu towarów i usług pomiędzy Wielką Brytanią a Irlandią Północną. 

Etykiety mają zapobiegać przedostawaniu się produktów z Irlandii Północnej do regionów UE, takich jak Republika Irlandii. Wszystko ma związek z biurokracją, która pojawiła się po Brexicie i podpisaniu wspomnianego Protokołu.

Ze względu na odmienne przepisy żywnościowe w Wielkiej Brytanii i UE władze musiały znaleźć sposób na zapewnienie przepływu towarów z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej, bez narażania na szwank wyjątkowej struktury celnej między Irlandią Północną a Republiką Irlandii.

Tak właśnie powstał Windsor Framework, który doprowadził do porozumienia w sprawie oznakowania "Nie dla UE".

Logo "Nie dla UK" będzie się pojawiało coraz częściej na produktach spożywczych sprzedawanych w UK. (Fot. JUSTIN TALLIS/AFP via Getty Images)

Od tego czasu w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów kwestionujących, czy te produkty spożywcze mają niższy standard lub nie spełniają przepisów UE. W rzeczywistości produkty z takim logo oznaczają po prostu, że mają one pozostać na rynku brytyjskim.

Etykietowanie mięsa i niektórych produktów mlecznych wprowadzono w Irlandii Północnej w sierpniu 2023 r. W tym roku zostanie ono wprowadzone w pozostałej części Wielkiej Brytanii.

Od października 2024 r. rząd rozszerzy etykietowanie na mleko i przetwory mleczne sprzedawane w Szkocji, Anglii i Walii. Takie produkty muszą również zawierać informację "Nie dla UE".

Następnie w 2025 r. rząd przeprowadzi trzeci etap, który będzie wymagał umieszczania logo na produktach złożonych (żywność zawierającą zarówno produkty pochodzenia roślinnego, jak i przetworzone produkty pochodzenia zwierzęcego), owocach, warzywach i rybach przewożonych do Irlandii Północnej, a także na produktach w Anglii, Szkocji i Walii.

Czytaj więcej:

Media: Bliski koniec sporu o protokół północnoirlandzki

    Komentarze
    • Bloopi
      13 stycznia, 17:12

      Zamiast z UE pełno GMO żarcia z USA

    • Ewa
      13 stycznia, 20:24

      Pewnie to i tak za niedługo wycieknie, ale produkty w UK już mają gorszy standard. Głupi Ketchup wiodącej marki to woda prawie ( nawet dziurkę w nakrętce zmniejszyli bo by przeciekała poprzednia wersja. Kilka innych podobnych bubli łatwo znaleźć.

    • Wredny
      14 stycznia, 07:27

      @Bloopi A ty myślisz, że w polskim żarciu nie ma GMO,ha ha. W polskim żarciu masz jeszcze glifosat extra.

    • Janusz z PGR
      14 stycznia, 08:20

      Ja zapomniał dziś wziąć leków mnie lekarz przepisał jak ja był na wizycie ostatnio psychiatrycznej to dzisiaj się nie będem wypowiadał ,ale ta Anglia miodem usłana i pienkna niech te co się im nie podoba wyjadom spowrotem nie pisać mi tu bzdury.

    • He
      14 stycznia, 09:49

      Albo na odwrót.

    • Patryk
      14 stycznia, 11:20

      Żarcie w UK jest straszne,,powyżej z keczupem Ewa w samo sedno zauważyła..Znajoma przy produkcjii seròw robi..Jakbyście wiedzieli co jemy to nieprzełknělobyšcie kęsa..chleb tylko kupujcie w Pl sklepie..Standard praktycznie wszystkich produktòw jest poniżej fatalnego..Nawet Indyk faszerowany już po poboju..Bo za žywca sie nie da..Woda w UK a zwłaszcza w Londynie nie zdatna do picia,,nawet do mycia..Czasem sie zastanawiam jak my tu wytrzymujemy I nie padamy ×D

    • Mój ciś
      14 stycznia, 13:18

      Patryk tutaj nie ma z kim dyskutować, tutaj zostały same żule z materaców i pare Krystyn ze Zbigniewami wasatymi ,ludzie w większości uciekają z tego kraju bo tutaj się już nie da żyć niestety.Dla nich wszytko ładne piękne i zdrowe.
      Polacy jako społeczność wyglądają ładnie na obrazku i nic więcej.

    • EM
      14 stycznia, 13:41

      Faszerowany indyk „po poboju ? Czy co, powinno faszerować się na żywca? Co za bzdury

    • Do EM
      14 stycznia, 22:05

      Ci co tu komentują to w większości patologia materacowa. Utknęli tu, bo mają w Polsce wyroki sądowe i boją się wracać. Poziom komentowania jest taki sam jak poziom rozumienia przez nich świata, znaczy wszystko co polskie jest najlepsze, a reszta nie. Co tego można dołożyć wszelkiej maści naiwne teorie spiskowe.

    • Janusz z PGR
      14 stycznia, 22:35

      Wielbiciele Polskiej Zywnosci ..od kierowcy TIRa ..polskie swinki zabite zawiozl do Niemiec a z chlodni odebral mrozone swinki izawiozl do Polski ???ciasteczka robione dla niemca skladnik maslo na Polskie olej,Jablka truskawki kontrakty podpisane z niemcem przyjezdza samochod gosc lata po polu zbiera probki w aucie laboratorium bada wydaje zgode..na rynek Polski zero badan
      Programy o muciu kielbas przerabianiu dat to norma

    • Czarekduparek
      15 stycznia, 09:02

      Drodzy czytelnicy. Jedzenie jakim raczy nas system i jego jakość TO NASZA WINA!! Siedzimy i nic nie robimy w tej sprawie. O demokrację i wolność a w tym i jakość trzeba dbać i walczyć. To my sami pracujemy na ,,roli, i dajemy tych nawozów, tego randapu , sypiemy do paszy antybiotyki , sterydy itd. itp. Zgadzamy się na to NASZA BIERNĄ POSTAWĄ - bierność oznacza zgodę. Jak te woły zaprzęgnięte do pracy , praca - obora - brak rozwoju duchowego - jakiegokolwiek!!! Tylko pieniądze i przedmioty - przetrwanie?!!? Gdzie rozwój??? Idziemy na dno i nie ważne czy Bil czy Klaus nas tam pcha MY POZWALAMY

    • Ucieczka z piekła 167dni.
      15 stycznia, 15:35

      Czas nakarmić algorytm Polskiej zawiści.
      A więc siedzę sobie w Angielskim collegu na zajęciach popijając kawę a w tle wykład. .. To tyle na dziś :).

    • Lola
      16 stycznia, 22:07

      Ten z Collegu ty z jakiego piekła uciekasz za 167 dni? Z tego Collegu?? Bo ja tam nie narzekam na Colleg, fajne miejsce i lubię, a co do reszty, najgorsze żarcie to Polskie, to już nawet oficjalnie jakiś NIK, ocenił, w Angli jak ktoś chce tanioche zjeść, to już jego problem, ja bardzo dobre jedzenie kupuje i nie oszczędzam na tym, bo to moje wybory. Żrą te kebaby, ser najtańszy, szynkę różową, a potem ojezu skąd takie żarcie, rakotwórcze i dramat, idź rozejrzyj się, poszukaj, zapłac więcej, nie jedz paszy, cxy to niemieckiej, francuskiej, czy koreańskiej.

    • Ucieczka z piekła 165dni
      17 stycznia, 19:16

      @lola uciekam z nisko płatnych prac niewymagających kwalifikacji. Po Brexicie, covidzie, a teraz w trakcie wojny, tyle wymówek się pojawiło aby podnosić ceny, żywności, czynszów wszelakich opłat tylko nie pensji. Doszliśmy do momentu że, bez kwalifikacji po prostu nie opłaca się pracować. Za 165 dni koniec collegu i otwierają się nowe drogi staże w UK lub odrazu praca w Niemczech z przyuczeniem do zawodu z zapewnioną dietą, zakwaterowaniem na start 2k/eu netto, po kolejnym roku już między 2,5-3k/eu netto z nadgodzinami waląc w święta itp to 4tys/euro netto. A później się zobaczy....

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama