NHS rozważa podawanie leków obniżających poziom cholesterolu mieszkańcom Anglii

Obecnie toczy się dyskusja na temat tego, jak powszechnie powinno się stosować ten rodzaj długoterminowego leczenia i jakie ryzyko z nim związane jest dopuszczalne.

National Institute for Health and Care Excellence (NICE) - który jest organem doradczym NHS - twierdzi, że przed przepisaniem statyn ludzie powinni być dokładnie przebadani, ostrzegając, że leki te nie są szybkim rozwiązaniem ani nie zastępują zdrowej diety i ćwiczeń fizycznych.

Choroba sercowo-naczyniowa jest główną przyczyną śmierci i niepełnosprawności w Wielkiej Brytanii. Co roku powoduje zgony około 160 000 osób, a wysoki poziom cholesterolu jest istotnym czynnikiem ryzyka.

W Anglii podwyższony poziom cholesterolu prowadzi do ponad 7% wszystkich zgonów i dotyka do 60% dorosłych - podkreśla NICE.

Cholesterol jest substancją tłuszczową obecną w komórkach organizmu oraz we krwi. Wysoki poziom "złego" cholesterolu może doprowadzić do zwężenia naczyń krwionośnych i zwiększyć ryzyko powstania zakrzepów.

Miliony osób w Wielkiej Brytanii już teraz zażywa statyny, będące jednym z najczęściej przepisywanych leków.

Wcześniejsze zalecenia wskazywały, że każdy, u kogo ryzyko wystąpienia zdarzeń związanych z układem sercowo-naczyniowym, takich jak zawał serca lub udar mózgu, w ciągu najbliższych 10 lat wynosi jeden na dziesięć (na podstawie takich czynników jak wiek, ciśnienie krwi i poziom cholesterolu), powinien otrzymać statynę.

Jednak obecnie NICE twierdzi, że uwzględnienie w zaleceniach osób dorosłych z ryzykiem już na poziomie 1 na 20, mogłoby uchronić 2% z nich przed zawałem serca lub udarem w tym okresie.

Jednocześnie statyny mogą przynosić skutki uboczne. Najbardziej niepokojącym jest bardzo rzadkie schorzenie zwane miopatią, w którym dochodzi do uszkodzenia mięśni. Jednak zdaniem NICE, większość osób przyjmujących statyny nie doświadcza bólów mięśni.

Dyrektor medyczny British Heart Foundation prof. Sir Nilesh Samani uważa, że długoterminowe przyjmowanie tego typu leków powinno być kwestią osobistego wyboru.

Jeśli projekt zaleceń zostanie zatwierdzony, tym samym śladem może pójść również Walia.