Młodzi lekarze w Anglii zapowiedzieli strajk. "Zakłócenia na niespotykaną skalę"
Młodzi lekarze na Wyspach rozpoczną już jutro niezapowiadany wcześniej 72-godzinny strajk, aby wymusić na władzach podwyżkę ich wynagrodzeń. Według szefa NHS England, może to doprowadzić do paraliżu służby zdrowia.
Prof. Stephen Powis uważa, że zakłócona będzie nie tylko rutynowa praca w szpitalach, ale odwołane zostaną niemal wszystkie zaplanowane na najbliższe dni zabiegi.
Sprawę dodatkowo komplikować ma fakt, iż w kraju odnotowywane są wysokie temperatury, które zazwyczaj przekładają się na większą liczbę cierpiących z powodu upałów osób, zmuszonych do korzystania z oddziałów ratunkowych.
Today, we announce a 3rd round of industrial action from 14 – 17 June.
— Junior Doctors (@BMA_JuniorDocs) May 22, 2023
The Government’s 5% pay increase offer is an insult to junior doctors in England. pic.twitter.com/xvjwtVMris
Zgodnie z zaleceniami NHS, aby zminimalizować strajki, prace zazwyczaj wykonywane przez młodszych medyków będą powierzane pielęgniarkom i doświadczonym lekarzom. W efekcie wiele zabiegów po prostu się nie odbędzie z uwagi na brak pracowników na każdym możliwym szczeblu.
Szef NHS England przekazał, że obecnie "tysiące zabiegów już odwołano", a osoby, których to dotyczy, "zostały już poinformowane". Prof. Powis nalega jednak, aby osoby, które nie otrzymały informacji o przełożeniu wizyty, "wciąż udały się do szpitala".
Młodzi lekarze ostatni raz w Anglii strajkowali w kwietniu. Na skutek ich protestu w całym kraju odwołano wówczas ponad 196 tys. operacji - w tym takich, które mogły mieć wpływ na zdrowie i życie chorych.
W związku z trudną sytuacją, organ NHS England ponowił wezwanie, aby "wszyscy dołożyli wszelkich starań, by chronić swoje zdrowie w czasie ciepłej pogody". Do sumiennego przestrzegania zaleceń wezwano zwłaszcza osoby starsze, które najczęściej trafiają na oddziały ratunkowe na skutek ich pomijania. Chodzi m.in. o zamykanie okien i zasłon w ciągu dnia w domach oraz otwieranie ich w nocy, gdy temperatura spada.
Czytaj więcej:
Anglia: Młodzi lekarze rozpoczęli strajk. Domagają się 35 proc. podwyżki
Londyn: Ostrzeżenie zdrowotne w związku z nadejściem najgorętszego dnia
UK: Co najmniej trzech żołnierzy nie zniosło rekordowego upału i zemdlało w czasie parady wojskowej
Co tam przysięga Hipokratesa, misja niesienia ludziom pomocy, powołanie do leczenia chorych...? Najważniejsze, żeby starczyło na nowego SUV'a i wakacje w Hiszpanii. Najpierw niech porządnie się wyszkolą i nauczą swojego fachu, potem będzie czas na wołanie o podwyżki.
depopulacja w najlepsze trwa fajnie sie bawia najpierw sie pchali do koryta a teraz niechce im sie pracowac, teraz siedza na ibizach zreszta potem tez tylko ludzie madrzy bo niemieszaja sie w to bagno polityczne, tak jak w polsce strajkuja przed kamera z biletem lotniczym na wakcje albo miedzy wakacjami jakas masakra
Poczekajcie jak pokolenie urodzone 2010 - 2020 zacznie pracowac to dopiero bedzie
Niech szanuja to co maja, bo jak zastapi ich jakies AI to beda mogli juz zostac na wakacjach pernametnie.
Jedyne co im fajnie wychodzi to falszowanie historji choroby NhS jest w tych klamstwach mistrzem.
Patologiczny kraj do tego tzw juniora dostać się graniczyło z cudem i graniczy nadal w tej patologii dostęp do lekarza jest niemożliwy ale składkę na podatek się potrójny.