Minister środowiska UK: Pracujcie więcej, jeśli nie stać was na jedzenie
Komentarze Theresy Coffey z Partii Konserwatywnej okrzyknięto "szokującymi". Najwięcej szumu wywołała jej odpowiedź, której udzieliła posłance laburzystów Rachael Maskell, gdy ta informowała o brakach jedzenia w bankach żywności.
Minister ds. środowiska miała wówczas odpowiedzieć w Izbie Gmin, że "osoby, które mają trudności z coraz wyższymi cenami żywności, mogą rozważyć pracę przez większą liczbę godzin lub podniesienie swoich kwalifikacji i uzyskanie lepiej płatnego zajęcia".
Gdy zwrócono jej uwagę, iż biernie przygląda się kryzysowi w sklepach, a konkretnie niedoborom warzyw i owoców, Theresa Coffey zasugerowała, że "rzepa wydaje się być dobrą alternatywą dla pomidorów i innych warzyw".
Polityk niedawno została wygwizdana podczas corocznej konferencji rolników National Farmers Union. Informowała wówczas, że rząd nie ma wpływu na pogodę, która stoi za niedoborami w sklepach. Dodała, że braki w zaopatrzeniu "mogą potrwać do 4 tygodni".
Grupa Save British Farming obwiniła z kolei Brexit i "katastrofalny rząd torysów" za to, jaka sytuacja ma miejsce w sklepach w całym kraju.
"Mamy niedobory żywności w Wielkiej Brytanii, ale nie mamy tego problemu w Hiszpanii lub jakimkolwiek innym kraju UE. Jedyny tego powód to Brexit i rząd, który nie jest zainteresowany produkcją żywności, rolnictwem czy choćby zaopatrywaniem kraju" - podkreśliła Liz Webster z Save British Farming.
Czytaj więcej:
Dlaczego w supermarketach w UK zaczyna brakować pomidorów?
Puste półki w supermarketach w UK. Brakuje warzyw i owoców
Już cztery brytyjskie sieci supermarketów ograniczają sprzedaż warzyw i owoców