Mieszkańcy Wielkiej Brytanii będą podsłuchiwani?
Podczas wystąpienia w Nottingham w środkowej Anglii, gdzie przedstawiał manifest Partii Konserwatywnej, Cameron obiecał, że wprowadzi ustawę legalizującą monitorowanie przez służby specjalne aktywności w sieci i komunikacji, zwłaszcza elektronicznej, obywateli podejrzewanych o działalność terrorystyczną.
"Pierwszym obowiązkiem każdego rządu jest utrzymanie bezpieczeństwa kraju i obywateli" - podkreślił.
Według Camerona, ubiegłotygodniowe ataki w Paryżu "jeszcze raz pokazały skalę zagrożenia terrorystycznego i konieczność nadania służbom bezpieczeństwa, wywiadowi oraz policji szerokich uprawnień tak, by nasi ludzie byli bezpieczni".
"Jeśli zostanę wybrany na premiera, upewnię się, że powstaną kompleksowe przepisy, które nie pozwolą, by terroryści mieli bezpieczną przestrzeń do komunikowania się" - oświadczył.
Dotychczas rządowi Camerona nie udało się wprowadzić odpowiedniej ustawy zwiększającej kompetencje służb specjalnych. Powodem był sprzeciw organizacji broniących praw obywateli, opinii publicznej, a także Liberalnych Demokratów, czyli koalicjanta partii Camerona.
Dostęp do rozmów i maili obywateli jest tematem debaty w Wielkiej Brytanii od ujawnienia przez Edwarda Snowdena tajnych programów inwigilacji internetu, które prowadzone są przez brytyjskie i amerykańskie służby.