Michał Probierz: Zrobimy wszystko, żeby wygrać barażowe mecze
Biało-czerwoni zakończyli tegoroczne występy zwycięstwem nad znacznie niżej notowaną Łotwą na PGE Narodowym. Bramki zdobyli Przemysław Frankowski i Robert Lewandowski.
"Od początku widać było, że chcemy grać agresywnie, narzucić wysokie tempo. Praktycznie cały mecz graliśmy pressingiem. Już na początku nie wykorzystaliśmy dogodnej okazji, ale wkrótce potem zdobyliśmy bramkę. W kilku momentach przespaliśmy pewne rzeczy w fazie pressingu, ale to się zdarza" - przyznał Probierz.
"Na pewno musimy pracować nad stałymi fragmentami gry, w ofensywie i defensywie, ponieważ to dzisiaj znów szwankowało. Ponadto wciąż powtarzam, że za rzadko uderzamy na bramkę. To mnie boli, będziemy nad tym pracować. Ale były też dobre momenty. Gratuluję drużynie, bo poczyniliśmy kolejny krok. I zrobimy wszystko, żeby wygrać następne spotkania" - dodał.
Michał Probierz nieco poirytowany krytyką, która spada na zespół?
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 21, 2023
ð£️ Ja mam wrażenie, że były same zwycięstwa i to ja doprowadziłem do momentu, że jest kiepsko. Chciałem przypomnieć, że ten zespół nie przegrał czterech meczów. pic.twitter.com/THq2swwTJg
Polska nie awansowała z grupy E na mistrzostwa Europy 2024, ale będzie mieć szansę w dwustopniowych barażach w marcu. Szczęście sprzyja piłkarzom Probierza - wiadomo już, że półfinał zagrają u siebie ze znacznie niżej notowaną Estonią.
Ilu ma pewniaków w kadrze w tym momencie pod kątem marcowych meczów? "Nie jestem prorokiem. Nie wiem, kto będzie zdrowy za cztery miesiące" - odparł.
"Od czasu, gdy przyszedłem do reprezentacji, nie przegraliśmy żadnego z czterech meczów. Ta drużyna pokazuje się z dobrej strony, jest wielu debiutantów. Wierzę, że nasz zespół będzie w stanie skutecznie powalczyć (o Euro 2024 - PAP). Mam również nadzieję, że będzie mniej kontuzji, bo w ostatnich tygodniach ciągle ktoś nam wypadał z tego powodu" - przypomniał selekcjoner.
Jak dodał, kolejnym powodem do optymizmu jest rosnąca forma Roberta Lewandowskiego.
"Widać, ile Robert znaczy dla drużyny. Już wcześniej mówiłem, że nie zgadzam się z opiniami, iż zagrał słabo przeciwko Czechom. To wygląda coraz bardziej optymistycznie. Wierzę też, że kilku naszych reprezentantów zmieni klub lub wywalczy miejsce w składzie dotychczasowych zespołów i będziemy mieć stałą grupę 30 piłkarzy w reprezentacji" - zakończył Probierz.
Czytaj więcej:
Trener Probierz: "Nikt nie zamyka przed Milikiem drzwi do kadry"
El. ME 2024: Polska musi grać w barażach, awans Albanii i Danii
Eliminacje do Euro 2024: Awans Włoch, Czech i Słowenii, dobre wieści dla Polski