Medale dla Polaków na Mistrzostwach Świata w Belfaście

Uczestnicy mistrzostw mogli wziąć udział w 56 dyscyplinach sportowych na 46 obiektach położonych w Belfaście i jego okolicach.

Wywalczone laury dały Polakom 22. miejsce w tabeli 67 krajów. "To bardzo dobry wynik jak na tak skromną reprezentację. Szkoda, że mistrzostwa te nie cieszą się większym zainteresowaniem i że państwo ich nie dotuje" - ocenił Janusz Woźniak, który od lat 90. bierze udział w zawodach, a w tegorocznych zdobył pięć złotych medali w konkurencjach lekkoatletycznych. Dodał, że ani straż pożarna, ani graniczna, ani policja, nie wysyła reprezentacji na te mistrzostwa. Zawodnicy sami opłacają transport, zakwaterowanie, wyżywienie. "Rywalizujemy z potrzeby serca, z pasji. Liczy się udział, spotkanie znajomych z całego świata" - wyjaśnił Woźniak.

Straż graniczną reprezentowały trzy osoby z Białej Podlaskiej. Laury - trzy złote medale oraz jeden srebrny - zdobył Olgierd Stański, olimpijczyk z Sydney i trzykrotny mistrz Polski w dyscyplinach lekkoatletycznych.

"Na tych zawodach liczy się przede wszystkim dobra atmosfera. Mistrzostwa odbywają się co dwa lata w różnych zakątkach świata. Są doskonałą okazją, aby wyjechać w ciekawe miejsce, zawrzeć nowe znajomości, porozmawiać z podobnymi do siebie ludźmi nie tylko o sporcie, ale i o pracy zawodowej" - stwierdził Stański. Dodał też, że do udziału w igrzyskach skłania funkcjonariuszy mundurowych naturalna potrzeba rywalizacji.

Jego zdaniem organizacja tegorocznych mistrzostw była dobra. Co roku jednak poziom zawodów jest "różny". Bywało - wspominał Stański - że w niektórych kategoriach wiekowych (liczone są co pięć lat) konkurowało zaledwie kilka osób. "W zawodach uczestniczą funkcjonariusze mundurowi, którzy niekoniecznie są profesjonalnymi sportowcami".

Zdaniem olimpijczyka poprzednie mistrzostwa były na wyższym poziomie. Odbyły się w Nowym Jorku i wzięło w nich udział ponad 22 tys. osób. W poszczególnych grupach wiekowych rywalizowało znacznie więcej zawodników niż w tym roku. W Belfaście mundurowych było ok. 7 tys.

Przedstawiciele straży pożarnej wywalczyli 10 złotych medali, 11 srebrnych i dziewięć brązowych. W dyscyplinach lekkoatletycznych pięć razy po złoto sięgał Janusz Woźniak z Torunia, złoty medal odebrał także Dorian Gabriel z Warszawy. Dwa złote medale i jeden srebrny w ergometrze wioślarskim wywalczyła Agnieszka Figuła z Krakowa. W kolarstwie złoto zdobył Adrian Trych ze Szczecina, a w wyciskaniu sztangi Mariusz Marciniak z Gdańska.

Mariusz Kościuk ze Złotoryi został nagrodzony jednym złotym i jednym srebrnym medalem w tenisie ziemnym. W lekkoatletyce srebro powędrowało do Tomasza Kowalskiego z Krakowa oraz do Marka Kosa z Jastrzębia- Zdroju. W pływaniu pięcioma srebrnymi medalami został uhonorowany Piotr Wawrzynkiewicz z Warszawy, a dwoma Michał Krysiak ze Szczecina.

Polscy policjanci zdobyli pięć złotych medali i cztery srebrne. Tadeusz Stuchlik z Zabrza w pływaniu wywalczył dwa razy złoto i jeden raz srebro. Aleksandra Saraceń-Szyszka z Warszawy w lekkoatletyce zdobyła dwa złote medale i dwa srebrne. Maciej Wojciechowski odebrał złoty i srebrny medal w biathlonie.

Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak wyjaśnił, że oficjalne reprezentacje są wysyłane na mistrzostwa przeznaczone tylko dla strażaków pożarnych. "Cieszymy się ze wszystkich osiągnięć naszych strażaków" - dodał.

Zawody dla funkcjonariuszy mundurowych - Mistrzostwa Świata Policjantów i Strażaków (World Police and Fire Games) organizuje co dwa lata związek The World Police and Fire Games Federation (WPFG), działający z ramienia amerykańskiej organizacji non-profit California Police Athletic Federation (CPAF). Zawody odbywają sie od 1985 roku. Polacy biorą w nich udział od 1997 roku. Za dwa lata miejscem mistrzostw będzie Fairfax w Wirginii w USA.