Londyńskie Tooting jednym z "najfajniejszych" miejsc na świecie
Londyńczycy cenią Tooting za jego „shabby chic” (stylistyka urządzania wnętrz przy wykorzystaniu starych bądź celowo postarzanych mebli - przyp. red.) oraz różnorodność etniczną - ponoć można tu zjeść najlepsze curry w stolicy” - komentuje “Evening Standard”.
Położona na południu Londynu dzielnica znalazła się na liście "Lonely Planet" w tak wyjątkowym towarzystwie jak nowojorski Sunset Park czy Business Bay w Dubaju.
Do rankingu nominował Tooting pisarz Will Jones. Określił je jako „pławiące się w multikulturalizmie i oryginalności”.
„Idąca łeb w łeb z bardzo przyjemnymi, lecz nieco zbyt sztywnymi Wimbledonem, Earlsfield czy Balham - Tooting jest o wiele bardziej ujmujące” - napisał.
Londyńczyk zapewnił, że choć okolica, w której mieszka stała się „bardzo cool”, to nie straciła niczego ze swej szorstkości.
Mieszcząca się w 3. strefie dzielnica doznała silnych zniszczeń w czasie II wojny światowej. W latach 70. ubiegłego wieku kręcono tutaj sitcom „Citizen Smith”. W okolicy znajduje się 200 akrów terenów zielonych oraz największy pod względem powierzchni odkryty basen w Wielkiej Brytanii.
W Tooting urodził się burmistrz Londynu Sadiq Khan.
Jones zarekomendował wiele lokalnych pubów wartych odwiedzenia, w tym The Castle, The Antelope oraz The Little Bar.
10 “najfajniejszych" dzielnic wg "Lonely Planet":
- Borgo San Frediano, Florencja
- Seongsu-dong, Seul
- The Triangle, Lizbona
- Vesterbro, Kopenhaga
- Business Bay, Dubaj
- Damansara Heights, Kuala Lumpur
- Sunset Park, Nowy Jork
- Botafogo, Rio de Janeiro
- Frelard, Seattle
- Tooting, Londyn