Londyńczycy wydają krocie na żywność na wynos. Najpopularniejsza jest pizza i curry
"Ludzie mają coraz mniej czasu na gotowanie, a same dojazdy do pracy i z powrotem zajmują czasem ponad godzinę - szczególnie, gdy mieszka się w metropolii, gdzie odległości są spore. Ponadto londyńczycy zarabiają statystycznie najwięcej, więc stać ich na gotowe jedzenie" - tłumaczą autorzy badania.
Tylko w zeszłym roku mieszkańcy Londynu wydali na ten cel 1,4 mld funtów - donosi dziennik "Evening Standard". Rekordowe sumy wydawane są w szczególności na pizzę i curry.
Natomiast północno-wschodni obszar kraju charakteryzuje się najniższymi wydatkami na tego typu żywność - w 2014 roku było to zaledwie 370 mln funtów.
Pomimo stosunkowo wysokiego wzrostu gospodarczego w ostatnich miesiącach, supermarkety narzekają, że nie odnotowują zwiększonych obrotów. Tymczasem firmy takie jak Domino's Pizza przeżywają prawdziwe oblężenie - w ciągu ostatnich 6 miesięcy ta popularna sieć pizzerii zanotowała zysk ze sprzedaży w wysokości 426,7 mln funtów, co oznacza, że co tydzień klienci zostawiają w Domino Pizza prawie 12 mln funtów.
David Buttress, szef serwisu internetowego Just Eat, przez który można składać zamówienia na gotowe dania z punktów gastronomicznych mieszczących się w pobliżu naszego miejsca zamieszkania, zwraca uwagę na to, że coraz częściej - dzięki specjalnym aplikacjom - żywność zamawiana jest przez smartfony i tablety.
Badanie wykazało również, że sektor związany z żywnością na wynos oferuje w Londynie aż 27 tys. miejsc pracy, a ze względu na ogromne zapotrzebowanie - wciąż wzrośnie. W skali kraju 220 tysięcy osób jest bezpośrednio zatrudnionych w tym sektorze.
Oprócz pizzy i popularnego curry, londyńczycy wydają się mieć coraz większy apetyt na kuchnię grecką, która odnotowała ostatnio jeden z największych wzrostów zamówień. Chętnie kupowane są także dania typu piri piri (wzrost zamówień o 130 proc.) oraz sushi (wzrost o 110 procent).