Londyńczycy okazują serce bezdomnym podczas ataku zimy
Londyńczycy ruszyli na pomoc bezdomnym podczas jednej z najmroźniejszych zim od lat. W wielu dzielnicach stolicy przez ostatnie dni widać osoby z pakunkami dla śpiących na ulicach. Ludzie przynoszą ciepłe ubrania, koce, a nawet kołdry.
"Syberyjskie warunki pogodowe są trudne zwłaszcza dla tych, którzy nie mają dachu nad głową. Zaniosłam bezdomnemu czapkę i szalik - wiem, że to niewiele, ale dzięki temu, tej osobie będzie choć trochę cieplej” – podkreśliła w rozmowie z portalem Londynek.net jedna z Polek mieszkających w londyńskiej dzielnicy Brentford.
Swoje podwoje dla bezdomnych w te mroźne dni chętniej otwierają też puby i kawiarnie. Wiele barów dostarcza schroniskom gorące posiłki – informuje www.standard.co.uk.
Mieszkańcy Londynu są bardziej wrażliwi na los bezdomnych po informacji, że w Walentynki w samym centrum miasta zmarł jeden z nich. Mężczyzna spał w Westminster przy Portcullis House.
O pomoc dla bezdomnych w mroźne dni w stolicy zaapelował burmistrz Sadiq Khan. Na jego prośbę odpowiedziała sieć pizzerii Franco Manca. Szefowie restauracji dostarczają ciepłe dania do noclegowni i schronisk.
W akcję pomocy bezdomnym zaangażował się też pub z Wimbledonu – "The Alexandra”. Pracownicy baru na Twitterze napisali, że chętnie zaoferują ciepły napój i przekąskę śpiącym na ulicy.
Szacuje się, że na ulicach Londynu śpi prawie 5 tys. bezdomnych.
Osoby, które chciałyby pomóc bezdomnym, ale nie widzą jak mogą dowiedzieć się na stronie burmistrza Londynu tutaj.