Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyn: Polak winny zamordowania i wrzucenia do kanału ciała swojej dziewczyny

Londyn: Polak winny zamordowania i wrzucenia do kanału ciała swojej dziewczyny
Tomasz Kocik mieszkał w dzielnicy Harlesden (północno-zachodni Londyn). (Fot. Metropolitan Police)
Sąd w Londynie uznał za winnego popełnienia morderstwa Tomasza Kocika, który zabił i wrzucił do jednego z londyńskich kanałów ciało swojej dziewczyny - podaje dziennik 'The Independent'.
Reklama
Reklama

Mimo że mężczyzna początkowo nie przyznawał się do winy, to zapisy z kamer CCTV były dość jednoznaczne. 

38-latek, który pracował w brytyjskiej stolicy jako operator wózka widłowego, został zauważony 1 maja br. na jednym z nagrań, jak ciągnie olbrzymią walizkę w stronę rzeki, a godzinę później wraca bez niej, mając mokre spodnie. Na trasie, którą szedł mężczyzna, znaleziono także podpalone resztki dowodu osobistego oraz kart bankowych ofiary.

10 dni później policja wyłowiła czarną walizkę z londyńskiego Grand Union Canal w pobliżu Maida Vale w zachodniej części stolicy. W walizce znaleziono ciało Marty Ligman w pozycji embrionalnej, owinięte w zasłony i worki na śmieci.

Sekcja zwłok wykazała, że 23-latka zmarła na skutek wychłodzenia ciała, co stwarza podejrzenie, że kobieta żyła w momencie, gdy Kocik umieścił ją w walizce. Na jej ciele znaleziono siniaki, miała także połamane żebra.

Polak przyznał się do tego, że wrzucił ciało Ligman do rzeki, jednakże wciąż utrzymuje, że jej nie zabił. 38-latek zeznał przed sądem, że para brała narkotyki i uprawiała seks w dniach 24-28 kwietnia. Później mężczyzna rzekomo znalazł martwe ciało swojej dziewczyny na kanapie. Zapytany o to, dlaczego nie powiadomił policji, Kocik stwierdził, że bał się trafić do więzienia, jako że także brał narkotyki.

Rodzina ofiary była bardzo zaniepokojona jej zniknięciem, lecz Polak nie zgłosił zaginięcia kobiety aż do momentu, gdy w mediach pojawiły się informacje o ciele znalezionym w kanale. 

Z informacji, do których dotarły brytyjskie media, wynika, że para poznała się w 2012 roku za pośrednictwem portalu randkowego. Wówczas Ligman mieszkała jeszcze w Polsce i przeprowadziła się do Londynu na prośbę Kocika.

Znajomi 23-latki określili oskarżonego jako „obsesyjnie zazdrosnego”, miał także dopuszczać się aktów przemocy wobec niej. Polka niejednokrotnie była widziana z obrażeniami twarzy oraz ciała; według zeznań, 38-latek czekał na partnerkę codziennie pod jej miejscem pracy i wpadał w furię, gdy nie wiedział, gdzie obecnie przebywa.

Oskarżony przebywa w areszcie. 27 listopada odbędzie się kolejna rozprawa, na której sąd poda, ile lat Polak spędzi w więzieniu.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama