Liga hiszpańska: Real bez Benzemy pokonał Sevillę i powiększył przewagę
Real od początku miał przewagę. Już w piątej minucie prowadzenie gospodarzom dał Chorwat Luka Modric, który z bliska umieścił piłkę w siatce.
Wydawało się, że podopieczni trenera Carlo Ancelottiego kontrolują wydarzenia na boisku, a kolejne gole są tylko kwestią czasu. Jednak w 54. minucie niespodziewanie do remisu doprowadził Argentyńczyk Erik Lamela.
ð FT: @realmadriden 3-1 @SevillaFC
— Real Madrid C.F. ð¬ð§ðºð¸ (@realmadriden) October 22, 2022
⚽ @lukamodric10 5', @Lucasvazquez91 79', @fedeevalverde 81'; Lamela 53'.#RealMadridSevillaFC | #Emirates pic.twitter.com/GkVYgr3fVJ
Real przezwyciężył trudniejszy moment i wyprowadził dwa ciosy. W 79. minucie na listę strzelców wpisał się Lucas Vazquez, a w 81. Federico Valverde.
"Złote piłki Viniciusa" - napisała tuż po końcowym gwizdku "Marca" nawiązując do braku w składzie gospodarzy kontuzjowanego Karima Benzema i nagrody, jaką Francuz odebrał w poniedziałek. Tym razem motorem napędowym i liderem "Królewskich" był młody Brazylijczyk, który zaliczył asysty przy dwóch pierwszych golach miejscowych.
Lider stracił w tym sezonie tylko dwa punkty, remisując 2 października z Osasuną Pampeluna 1:1. Jeśli Barcelona dzisiaj upora się na Camp Nou z szóstym w tabeli Athletic Bilbao, to zbliży się do Realu na trzy punkty.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Kolejne zwycięstwo Realu Madryt
Liga hiszpańska: Dwa gole Lewandowskiego, gładka wygrana Barcelony