Kto skorzysta na nowej płacy minimalnej? Najmniej pracownicy z Londynu

Badania związane z wpływem nowej płacy minimalnej na wzrost majętności mieszkańców poszczególnych regionów przeprowadziła organizacja The Resolution Foundation.

Nowa stawka godzinowa, która będzie obowiązywać od jutra, wzrośnie o 50p w porównaniu do obecnie obowiązującej i obejmie wszystkich pracowników powyżej 25. roku życia.

Organizacja wyliczyła, że realny wzrost wynagrodzeń odczuje tylko co trzeci pracownik, który zarabia najniższe wynagrodzenie. Związane jest to z tym, że wielu z nich nie przekracza wymaganego progu wiekowego, a dodatkowo, wiele firm zacznie ograniczać inne benefity finansowe i układać grafiki w taki sposób, aby dochód najmniej zarabiających pozostał na niezmienionym poziomie. To oznacza, że tylko 30 procent odczuje wzrost zarobków.

Eksperci podają również, że wzrost najbardziej zauważalny będzie w najmniej majętnych regionach. Na czele znajdzie się więc hrabstwo Devon (35 procent pracowników odczuje wzrost wynagrodzeń), a zaraz po nim hrabstwa Lancashire (33 procent), Surrey (32 procent), Essex (32 procent), Leicestershire (31 procent) oraz Suffolk (31 procent). 

Londyn znajduje się daleko w tyle zestawienia. Z wiadomych względów, najmniej wzrost płacy minimalnej odczują pracownicy City (tylko 3 procent zacznie zarabiać więcej). W większości dzielnic, odsetek osób wahać będzie się od 6-9 procent. 

Doradcy budżetowi z rządu Wielkiej Brytanii uważają, że zmiana stawki godzinowej będzie kosztować pracodawców ponad miliard funtów. Wielu gigantów handlowych jak np. Costa Coffee czy sklepy odzieżowe Next, już zapowiedziały, że za wzrost wynagrodzeń zapłacą klienci.