Królowa kończy przerwę świąteczną. Do Londynu wróciła pociągiem
Monarchini, jak co roku, ostatnie dni spędziła wypoczywając z rodziną w pałacu w Sandringham. Podczas gdy większość rodziny królewskiej zdecydowała się na powrót helikopterem, brytyjska monarchini wybrała pociąg, dzięki czemu mogła przez chwilę spędzić trochę czasu ze zwykłymi ludźmi.
Za miejsce w pierwszej klasie i trwającą 40 minut podróż Elżbieta II zapłaciła £54,90. Zanim wsiadła do pociągu, na miejscu przywitał ją zarządca stacji. Królowa zapytana o to jak spędziła święta, miała mu powiedzieć, że coroczny wyjazd był bardzo udany. Wcześniej widziano ją m.in. w lokalnym kościele.
"To prawdziwy zaszczyt, że taka osoba korzysta z pociągów. Zapytałem jej czy podobał jej się pobyt w Norfolk, odpowiedziała, że bardzo" - przekazał w rozmowie z "The Telegraph" Greaeme Pratt, kierownik stacji.
Królowa weszła na stację bocznym wejściem, aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania. To nie pierwszy raz, kiedy głowa rodziny królewskiej przemieszcza się po kraju w ten sposób.
W grudniu 2014 doszło do zabawnego incydentu z udziałem zagapionej pasażerki. Spiesząca się kobieta nie zauważyła ochrony ani dziennikarzy i z rozpędu wpadła na stacji na samą królową.
Elżbieta II wróciła do pałacu Buckingham, aby rozpocząć przygotowania do swoich 90. urodzin. Z tej okazji dla londyńczyków przygotowano trzy miesiące różnego rodzaju uroczystości i wydarzeń, które będą miały miejsce od kwietnia i potrwają do końca czerwca.