Kierowca autobusu wygrał 6 mln funtów, następnego dnia poszedł do pracy
Brytyjczycy chwalą Anglika za postawę i gratulują milionów na koncie. Wielu po wygranej nawet nie pofatygowałoby się zawiadomić o tym swoich przełożonych. Kevin Jones nie tylko uprzedził szefa, ale następnego dnia stawił się w pracy, choć za kilka milionów mógłby kupić całą flotę autobusów.
Kevin Jones odkrył, że jest szczęśliwym zwycięzcą podczas pracy na porannej zmianie. Jechał autobusem z pasażerami, na przystanku zadzwonił do swojego szefa, żeby mu o tym powiedzieć. Jeden z podróżnych, który usłyszał rozmowę, najpierw pogratulował kierowcy wygranej, po czym stwierdził, że pierwszy raz w życiu jest wieziony przez milionera.
Brytyjska prasa podkreśla, że mężczyzna i jego bliscy jak nikt zasługują na wygraną. Jones pozbawiony jest egoizmu, myśli o innych. W przeszłości przechodził trudne finansowe chwile. Z żoną wyemigrowali do Hiszpanii, gdzie kilka razy byli obrabowani i to w ciagu jednego weekendu. Po kilku latach wrócili do Wielkiej Brytanii i musieli zaczynać wszystko od początku, praktycznie bez jednego funta. Optymizm nigdy nie opuszczał jednak Anglika, który powtarza, że zawsze trzeba mieć nadzieję.
Jednym z pierwszych zakupów 57-letniego szczęściarza był sezonowy bilet na mecze klubu piłkarskiego Everton FC. Wcześniej nie oglądał wielu z powodu pracy na zmiany.
Kevin i jego żona Michele mają dwoje dzieci, najbardziej pragną własnego domu. „Mamy już jeden na oku i aż nie chce nam się wierzyć, że możemy go mieć” - można przeczytać wypowiedź Kevina na stronie Lotto.