Jaka jest Polonia na Słowacji?
Małgorzata Wojcieszyńska, wiceszefowa Stowarzyszenia Polaków i Ich Przyjaciół na Słowacji, tłumaczy, że jej szacunki dotyczące liczby Polaków w tym kraju obejmują też ludzi, którzy w ostatnich latach podjęli pracę na Słowacji. "W tych 10 tysiącach są zarówno ci, którzy kultywują polskość, jak i ci, którzy o nią nie dbają" - mówi Wojcieszyńska, która jest też redaktor naczelną "Monitora Polonijnego", czasopisma Polaków na Słowacji.
Działaczka wyjaśniła też, że drugie pokolenie, żyjące od początku na Słowacji, raczej się asymiluje. "Natomiast z młodymi ludźmi, którzy przyjeżdżają, jest różnie. Mamy w naszych szeregach właśnie takich ludzi, ale wiem też, że są tacy, którzy nie szukają kontaktu" - dodała.
Oficjalne dane podają dużo niższą liczbę Polaków na Słowacji. Według Urzędu Statystycznego Republiki Słowackiej (SzUSR), w 2008 r. mniejszość polska liczyła 4,6 tys. osób, czyli stanowiła zaledwie 0,1 proc. ludności kraju. Była ósmą pod względem liczebności - po Węgrach, Romach, Czechach, Rusinach Karpackich (tzw. Karpatorusinach), Ukraińcach i Niemcach.
Klub Polski działa w czterech regionach, główne siedziby ma w Bratysławie, Koszycach, Nitrze, Trenczynie i Dubnicy nad Wagiem. W trzech z nich do głosu bardziej dochodzą te starsze pokolenia, trudniej jest ze znalezieniem następców, szczególnie w Dubnicy nad Wagiem. Bratysława natomiast pozostaje "młoda".
Wojcieszyńska zwróciła również uwagę na problemy z pozyskiwaniem funduszy na działalność Klubu Polskiego - zarówno od rządu w Bratysławie, jak i z Warszawy.
"W 2013 roku był problem ze słowackim rządem, od którego otrzymaliśmy dotację w wysokości 50 proc. tego, co było w roku 2012. W tym roku było już troszkę lepiej, gdyż przedstawiciele Polonii razem z reprezentantami innych mniejszości mogli sobie ustawić pewne widełki. Co prawda nie dostaliśmy tyle co dwa lata temu, ale na szczęście też nie tyle, co w ubiegłym roku" - zaznaczyła.
Oprócz Klubu Polskiego na Słowacji działa jeszcze stowarzyszenie polonijne Polonus. Jak wyjaśniła jego prezes Katarzyna Bielik, organizacja ma pięć placówek w północnej części kraju, w regionie nie pokrywającym się z obszarem działalności Klubu Polskiego. W kilku miastach prowadzi działy polskie w bibliotekach miejskich, w Żylinie dodatkowo ma jeszcze szkółkę języka polskiego.