Horror w Londynie. Chelsea wyrównuje w 99. minucie!

‹Bardzo zacięty przebieg miał mecz broniącej tytułu, ale obecnie dopiero 14. w tabeli Chelsea z Evertonem. Do 64. minuty londyńczycy przegrywali już 0:2 (samobójcza bramka Johna Terry'ego oraz gol Belga Kevina Mirallasa). Wówczas w ciągu kilkudziesięciu sekund reprezentanci Hiszpanii Diego Costa i Cesc Fabregas doprowadzili do wyrównania.

W 90. minucie bramkę dla Evertonu zdobył rezerwowy Argentyńczyk Ramiro Funes Mori. Jego zespół był bliska pierwszej wyjazdowej wygranej w lidze z Chelsea od listopada 1994 roku, jednak w ósmej doliczonej minucie wyrównał sprytnym strzałem doświadczony Terry. Przy tym golu nie brakowało kontrowersji, rywale sygnalizowali, że obrońca Chelsea był na spalonym.

Po serii popołudniowych meczów liderem został Manchester City, który pokonał u siebie Crystal Palace 4:0 (dwa gole i asysta Argentyńczyka Sergio Aguero).

"The Citizens" mają obecnie 43 punkty, podobnie jak Leicester City i Arsenal, ale oba te zespoły jeszcze zagrają w 22. kolejce. "Lisy" w sobotni wieczór spotkają się na wyjeździe z Aston Villą, zaś "Kanonierzy" w niedzielę - także na wyjeździe - ze Stoke City.

Na jutro zaplanowano również ciekawie zapowiadający się mecz Liverpoolu z Manchesterem United, natomiast 22. kolejkę zakończy poniedziałkowe spotkanie Swansea City Łukasza Fabiańskiego z Watfordem.