Girona utrzymuje pozycję lidera, wysoka wygrana Realu Madryt

Już po raz szósty w tym sezonie Girona zdobywa punkty, choć musiała gonić wynik. W piątej minucie prowadzenie gospodarzom, którzy przed tygodniem zremisowali bezbramkowo z prowadzącym wówczas w tabeli Realem Madryt, dał Alvaro Garcia. Jednak świetnie spisujący się w tym sezonie Ukrainiec Artem Dowbyk doprowadził do wyrównania jeszcze przed przerwą (42.), a wynik ustalił Brazylijczyk Savio.

Dowbyk ma już siedem goli w lidze w tym sezonie i jest najskuteczniejszy w klubie. Ukrainiec zaliczył też cztery asysty.

Było to szczególne spotkanie dla trenera gości Michela Sancheza, urodzonego w madryckiej dzielnicy Vallecas, który rozpoczynał karierę zarówno piłkarską, jak i trenerską, właśnie w Rayo Vallecano. Łącznie spędził w tym klubie ponad 20 lat. Publiczność, która w sobotę po brzegi wypełniła stadion, z szacunkiem przywitała przed meczem swojego byłego bohatera.

Wcześniej w tym sezonie Girona sześć razy przegrywała co najmniej jednym golem, ale tylko jedno takie spotkanie przegrała - z Realem Madryt 0:3. Poza tym zawsze wychodziła z kłopotów, zremisowała z Realem Sociedad 1:1 i odniosła pięć zwycięstw.

Tymczasem w meczu Realu z Valencią prowadzenie Realowi już w trzeciej minucie dał Daniel Carvajal. Tuż przed przerwą podwyższył Brazylijczyk Vinicius Junior, który z kolejnego gola cieszył się na początku drugiej połowy. Później do siatki dwukrotnie trafił jeszcze jego rodak Rodrygo - w 50. i 84. minucie.

Gości stać było jedynie na honorowe trafienie Hugo Duro w 88. minucie.

Girona natomiast zwyciężyła, choć od piątej minuty przegrywała. Na gola Alvaro Garcii odpowiedziała trafieniami Ukraińca Artema Dowbyka i Brazylijczyka Savio.

Katalońska ekipa zgromadziła 34 punkty na 39 możliwych do zdobycia i o dwa punkty wyprzedza Real. Trzecia w tabeli Barcelona, której piłkarzem jest Robert Lewandowski, ma 27 punktów. Swój mecz 13. kolejki rozegra dzisiaj - u siebie z Alaves.