Francuskie szkoły będą uczyć, jak reagować podczas ataku terrorystycznego

Pakiet środków, które mają regulować, jak szkoły i uczniowie powinni reagować w przypadku zagrożenia terrorystycznego, ogłosili minister edukacji Najat Vallaud-Belkacem i szef MSW Bernard Cazeneuve.

Według planu, każda szkoła trzy razy do roku będzie musiała zorganizować ćwiczenia w zakresie bezpieczeństwa, z których jedne mają się odbyć według scenariusza ataku z co najmniej jednym napastnikiem w budynku. To szkolenie ma odbyć się do końca października.

Dzieci mają być również instruowane, jak schować się lub jak uciec, w zależności od sytuacji i miejsca, w którym się znajdują. Minister edukacji zastrzegła, że forma nauki będzie dostosowana do wieku uczniów; najmłodszym temat nie będzie przedstawiany wprost, ale poprzez gry i zabawy.

Z kolei młodzież w wieku 13-14 lat ma przechodzić m.in. podstawowy kurs udzielania pierwszej pomocy.

Ponadto policjanci przez cały rok będą patrolować obszary placówek oświatowych, co - jak ocenia agencja AP - jest środkiem wprowadzonym po listopadowych zamachach w Paryżu; od teraz patrole zostaną wzmocnione.

"Umiejętność reagowania nie jest wrodzona, należy się jej nauczyć" - oświadczyła Vallaud-Belkacem podczas prezentacji planu rządowego.

Jak podaje francuski portal informacyjnej stacji telewizyjnej "BFMTV", ministerstwo edukacji ma przeznaczyć na rzecz większego bezpieczeństwa w szkołach 50 mln euro. Wcześniej utworzono specjalny międzyresortowy fundusz przeciwdziałania przestępczości w wysokości 70 mln euro. Środki te mają trafić do władz lokalnych w rejonach zmagających się z problemami finansowymi i służyć realizacji prac służących zwiększeniu bezpieczeństwa, jak np. dostosowanie szkolnych systemów alarmowych czy wymiana szyb przy wejściu do szkół na nieprzezroczyste.