Francja: Pięć osób rannych w ataku nożownika w Annecy. Wśród nich dzieci

"Ten czyn nie ujdzie bezkarnie" – zapewniła francuska sekretarz stanu ds. dzieci Charlotte Caubel po ataku syryjskiego nożownika na dzieci w parku w Annecy we wschodniej Francji.

"Dzieci są ofiarami ataku nożownika na placu w Annecy. Po raz kolejny nasze dzieci są celem narastającej przemocy w społeczeństwie" - dodała Caubel na Twitterze.

Aresztowanie napastnika zostało sfilmowane przez świadków - informuje stacja BFMTV. Zdjęcia przedstawiają mężczyznę powalonego na ziemię przez trzech policjantów w parku. Do ataku doszło o 9:45. Według świadków, wszystko trwało "bardzo krótko".

W ataku zostało rannych co najmniej sześć osób, w tym czworo dzieci, które znajdują się w stanie ciężkim. W parku miało przebywać kilkanaścioro kilkuletnich dzieci.

Mer Annecy Francois Astorg potępił "przerażający atak" na Twitterze i poprosił mieszkańców "o unikanie miejsca ataku w celu sprawnego przebiegu operacji".

Jak podają media, sprawca ataku 32-letni Syryjczyk Abdalmasih H, który starał się o azyl we Francji, przebywał w kraju legalnie, miał status uchodźcy w Szwecji. Francuscy politycy wyrażają szok i niedowierzanie po ataku. Prezydent partii Republikanie Eric Ciotti wyraził "ogromne emocje" i "wielki gniew".

Prawicowy publicysta i szef Rekonkwisty Eric Zemmour stwierdził, że "dzieci stają się celem ataku terrorystów we Francji".

Władze i policja nie określiły ataku jako "atak terrorystyczny". Na miejscu oczekiwana jest premier oraz szef MSW.

Prezydent Macron określił atak jako "absolutne tchórzostwo", dodając, że naród jest w szoku w związku z tragedią.

Jeden ze świadków ataku przekazał, że mężczyzna "podchodził do spacerówek i zaczął wielokrotnie dźgać dzieci nożem". "Kiedy zobaczył, że jest otoczony przez policjantów, podszedł do pary dorosłych i dźgnął starszą kobietę" - dodał.