Erling Haaland wraca do najwyższej formy

"Wreszcie nic mi nie dolega, czuję się dobrze i wracam do najwyższej formy. Pięć bramek w meczu to niesamowite uczucie. Zaczyna się ekscytujący okres, jesteśmy gotowi do ataku" - przyznał snajper wicelidera angielskiej ekstraklasy.

23-latek we wtorkowy wieczór jeszcze przed przerwą skompletował hat-tricka (gole w 3., 18. i 40. minucie), a w drugiej połowie dołożył dwa kolejne trafienia (55., 58.).

Zdrowy Haaland i w strzeleckiej formie jest niezwykle ważny dla ekipy City, która walczy jeszcze na trzech frontach, w tym broni sukcesów sprzed roku w Lidze Mistrzów i angielskiej ekstraklasie. Według trenera "The Citizens" Josepa Guardioli Norweg krok po kroku odzyskuje najlepszą dyspozycję.

"Nie grał przez dwa miesiące, w tym czasie długo nie mógł chodzić, więc nie mógł trenować. Po takiej przerwie nie jest łatwo wrócić, ale on krok po kroku przybliża się do optymalnej formy. Robi wszystko, by grać lepiej" - przyznał szkoleniowiec.

Pięć bramek w meczu z Luton wywołało spory odzew w angielskim środowisku piłkarskim.

"Jest efektywny, świetnie porusza się po boisku, jest pewny siebie. To wszystko, plus aspekty fizyczne, sprawia, że jest urodzonym snajperem. To maszyna" - analizował były zawodnik Manchesteru United, a dziś ekspert telewizyjny Roy Keane. "Pokazał światową klasę" - ocenił jego występ przeciw Luton.

Przy czterech trafieniach Haalanda asystował belgijski pomocnik Kevin De Bruyne.

"Erling potrzebuje faceta, który się tym zajmie. Kevin ma znakomity przegląd pola, nie jest samolubny, hojnie obdarowuje kolegów doskonałymi podaniami. A sam korzysta na ruchliwości Erlinga, który wie, kiedy ruszyć i w którą stronę" - tłumaczył Guardiola.

W Premier League zespół z Manchesteru zajmuje drugą pozycję, ze stratą punktu do prowadzącego Liverpoolu. W Champions League mistrz Anglii jest o krok od awansu do ćwierćfinału po tym, jak wygrał na wyjeździe pierwsze spotkanie z FC Kopenhaga 3:1.