Egipt: Rekiny wciąż atakują. Nie żyje niemiecki turysta
Agencja AP cytuje anonimowego przedstawiciela egipskich władz, który poinformował, że rekin odgryzł nogę mężczyzny do wysokości kolana. Ciało Niemca zostało przewiezione do lokalnego szpitala; wszczęto śledztwo w sprawie incydentu.
W 2010 roku w innym kurorcie nad Morzem Czerwonym, w Szarm el-Szejk, doszło do serii bezprecedensowych ataków rekinów. 1 grudnia 2010 roku drapieżniki zaatakowały troje rosyjskich wczasowiczów i Ukrainkę, którzy pływali w morzu. Zostali oni poważnie ranni.
Cztery dni później zmarła ciężko poraniona przez rekina 70-letnia Niemka. Została zaatakowana, gdy nurkowała przy brzegu.
Według dziennika "Egypt Independent", który cytuje przedstawicielkę rosyjskich władz, te incydenty sprawiły, iż liczba turystów z Rosji odwiedzających Szarm el-Szejk spadła o 20 proc.
Po tych atakach na wielu plażach zamontowano specjalne sieci, które mają chronić kąpiących się turystów przed rekinami. Władze wprowadziły także zakaz karmienia drapieżnych ryb. Za jego złamanie groziła grzywna w wysokości 6 500 euro. Zdaniem wielu ekspertów, właśnie dokarmianie sprowokowało rekiny do ataków.