Dokąd nie lubią latać brytyjscy stewardzi?

Na forum internetowym FlyerTalk, przeznaczonym dla tych, którzy często latają samolotami, brytyjscy stewardzi bez ogródek opowiedzieli o swojej pracy i problemach, z jakimi mają do czynienia na co dzień. 

Okazuje się na przykład, że loty do i z Nicei prawie nigdy nie są wyposażane w wystarczającą ilość alkoholu na pokładzie (zawsze brakuje ginu), a jak na złość - jest to kierunek wybierany przez najbardziej zrzędliwych pasażerów. Natomiast osoby wylatujące z mediolańskiego lotniska Malpensa zawsze mają ze sobą za dużo bagażu podręcznego, który trudno pomieścić w lukach.

Loty z Tel Awiw-Jafa mają wąskie kabiny, a podróżujący stamtąd zamawiają zawsze specjalne posiłki, których przygotowanie zajmuje stewardom sporo czasu. 

Niektórzy narzekają też na nigeryjski Lagos - miasto to nie należy bowiem do najbezpieczniejszych i trzeba się po nim poruszać bardzo ostrożnie. To samo dotyczy lotów do Rijad w Arabii Saudyjskiej, gdzie prawa kobiet są znacznie ograniczone i stewardessy nie mogą czuć się swobodnie.

Opinie personelu pokładowego na temat lotów na Ibizę są mieszane. Każdy stara się bowiem za wszelką cenę unikać podróży easyJet z Luton - trasa ta jest wyjątkowo lubiana przez miłośników imprez i, według informacji zamieszczonych na forum FlyerTalk, niektórzy pasażerowie biorą narkotyki już na pokładzie. Tymczasem połączenia z Gatwick i London City Airport cieszą się dużą sympatią, bo pasażerami są wówczas osoby znane i bogate oraz modelki. 

Loty Ryanairem z Dublina do Newcastle to koszmar dla stewardów, bo właśnie tę trasę upatrzyli sobie przyszli małżonkowie, w związku z czym wieczory kawalerskie i panieńskie zaczynają się już w samolocie.

Załogę cieszą zawsze loty z Jordanii i rosyjskich lotnisk, bo może wtedy zbić fortunę dzięki prowizji ze sprzedaży artykułów ze sklepiku bezcłowego.

Strona FlyerTalk została założona w 1998 roku przez Randy Petersena i ma obecnie prawie 600 tysięcy użytkowników oraz 1,4 mln wątków dyskusji.