Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

'Al-Kaida zaciera ręce z radości''

'Al-Kaida zaciera ręce z radości''
Szef brytyjskiego wywiadu MI6 uważa, że informacje, które opublikował Edward Snowden, zaszkodziły bezpieczeństwu Wielkiej Brytanii i pomagają terrorystom z Al-Kaidy.
Reklama
Reklama
"Przecieki Snowdena były bardzo szkodliwe, zagroziły bezpieczeństwu naszych operacji wywiadowczych. Jestem pewien, że nasi przeciwnicy zacierają ręce z radości, Al-Kaida czerpie z nich garściami" - podkreślił szef MI6, John Sawers, przed komisją ds. wywiadu i bezpieczeństwa.

"Pozyskujemy tajemnice, o których obce państwa nie chcą, abyśmy wiedzieli. Nie jesteśmy specjalistami od wszystkiego, wiedzącymi dokładnie, co wydarzy się za miesiąc lub rok" - zaznaczył Sawers, broniąc się przed zarzutami, że jego służba nie pozyskała informacji o planach ataku na World Trade Center w 2001 roku i nie przewidziała arabskiej wiosny.

Poza Sawersem w przesłuchaniu uczestniczyli szef kontrwywiadu MI5 Andrew Parker i stojący na czele agencji zajmującej się wywiadem elektronicznym GCHQ Iain Lobban. Zapewnili oni przedstawicieli brytyjskiego parlamentu, że ich podwładni działają w ramach prawa, a operacje były prowadzone zgodnie ze standardami i zasadami etycznymi. "Nie spędzamy czasu na słuchaniu rozmów telefonicznych lub czytaniu e-maili większości ludzi, to byłoby nielegalne " - podkreślił Lobban.

Natomiast Parker zaznaczył, że wywiad chronił "wolność i demokrację". "Praca, którą wykonujemy, polega na wskazywaniu bezpośrednich zagrożeń dla naszego kraju, dla naszego sposobu życia i ludzi, którzy tu żyją" - tłumaczył.

Poinformował, że od 7 lipca 2005 r. jego służba wykryła i zneutralizowała 34 spiski o charakterze terrorystycznym. W dwóch przypadkach miało dojść do poważnego ataku, którego celem było spowodowanie wielu ofiar.

Szefowie brytyjskich służb specjalnych zgodnie podkreślali, że podlegli im ludzie nie sięgali po tortury w celu pozyskania informacji.

Agencje wywiadu USA i Wielkiej Brytanii były obiektem krytyki po ujawnieniu przez Snowdena dokumentów wskazujących na to, że elektroniczna inwigilacja telefoniczna i internetowa jest prowadzona przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) na wielką skalę w USA i poza granicami tego kraju.

Snowden twierdził, że brytyjska GCHQ korzystała z realizowanego przez NSA programu PRISM w celu obejścia ograniczeń brytyjskiego prawa i że amerykański program przechwytywania danych opiera się na dostępie do tajnych kodów największych amerykańskich spółek internetowych, a zatem ma globalny zasięg.

Z kolei brytyjski program Tempora umożliwia GCHQ - jak twierdzi Snowden - przechwytywanie danych przesyłanych przez kable podwodne. Informacje ujawnione przez Snowdena sugerują, że GCHQ ma "dzienną moc przerobową" rzędu 21 PB (petabajtów), co jest odpowiednikiem przesłania zawartości British Library 192 razy w ciągu 24 godzin.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama