Co drugie dziecko dostaje mniej niż 50 zł mies. kieszonkowego

Najlepszym sposobem, aby nauczyć najmłodszych zarządzania budżetem, jest rozmowa o finansach. Jednak aż 49% rodziców nie włącza swoich pociech w dyskusje na temat finansów, a zaledwie co piąty angażuje je w planowanie domowych wydatków. Jeszcze mniej rodziców (17%) zachęca dziecko do odkładania pieniędzy, a tylko 7% zakłada konto (lub subkonto) w banku, wynika z badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym.

"Jeśli chcemy, by nasze dzieci sprawnie zarządzały swoimi pieniędzmi w przyszłości, musimy uczyć je tego od najmłodszych lat. Od dziecka powinniśmy zaznajamiać je z podstawowymi mechanizmami finansowymi, powierzając im drobne kwoty lub zabierając na zakupy. Tymczasem z naszych badań wynika, że kieszonkowe daje swoim dzieciom 1/ 3 rodziców z grupy respondentów" - poinformował prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy Krzysztof Kaczmar, cytowany w komunikacie.

Dobrą nauką gospodarowania pieniędzmi i zachętą do oszczędzanie może być np. regularne wypłacanie kieszonkowego, nawet gdy jest to symboliczna kwota. Z badań Fundacji Kronenberga wynika jednak, że kieszonkowe daje swoim dzieciom jedynie 35% rodziców. Z drugiej strony, aż 15% respondentów deklaruje, że dziecko otrzymuje pieniądze na wszystko, czego potrzebuje bez konieczności przekazywania mu kieszonkowego. Według Fundacji, takie rozwiązanie nie tylko nie uczy zarządzania środkami, ale wręcz przeciwnie - prowadzi do wykształcania złych nawyków, np. nieumiejętności oszczędzania czy rozrzutności. 

"Sumy wypłacanego dzieciom kieszonkowego bywają różne, najczęściej są to kwoty nieprzekraczające 50 zł (57%), co czwarty rodzic przeznacza na ten cel od 50 do 100 zł. Dzieci otrzymujące co miesiąc więcej niż 100 zł to rzadkość - tak hojnych jest tylko 17% rodziców dających swoim pociechom kieszonkowe" - czytamy w raporcie. 

Fundacja podkreśla, że wczesne wypracowanie nawyku odkładania nawet małych kwot pomoże osiągnąć sukces w świadomy planowaniu wydatków w dorosłym życiu. 

"Warto uświadamiać dziecku, że ilość pieniędzy w naszym posiadaniu nie jest nieograniczona i pokazać, w jaki sposób planujemy wydatki jako rodzina. Zabierajmy nasze pociechy do sklepu, pokazujmy, jak porównujemy ceny, niech na tej podstawie uczą się racjonalnego podejścia do pieniędzy" - przekonują autorzy dokumentu.