Ceny nieruchomości w Dublinie spadają, poza stolicą - rosną

Irlandzki organ Central Statistics Office podał, że ceny domów i mieszkań - w ujęciu rocznym - wzrosły 1,4 proc., a w ujęciu miesięcznym - 0,8 proc.

Wyjątkiem był jedynie Dublin. Za spadek cen w stolicy obwinia się m.in. wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych. Zwrócono także uwagę, że większość spadków w Dublinie dotyczy najdroższych i najbardziej luksusowych nieruchomości.

Za wzrost cen domów na rynku krajowym obwinia się z kolei silny popyt ze strony kupujących. Wskazuje się także, że wzrost jest wolniejszy niż wcześniej, co sugeruje stabilizowanie się rynku.

"Irish Independent" podaje, że popyt dodatkowo wzmacniają programy rządowe. Łącząc dwa z nich - First Home oraz Help to Buy - osoby bez nieruchomości mogą nabyć pierwszy dom nawet o 100 tys. euro taniej.

Choć programy te mają liczne ograniczenia, pozwalają na zakup domu o wartości 320 tys. euro z pożyczką o wartości 240 tys. euro. "To paliwo rakietowe dla osób, które chcą mieć własny dom" - oceniają eksperci i alarmują, że w efekcie podnosi to ceny nieruchomości jeszcze bardziej.

Średnia cena domu zakupionego we wrześniu wyniosła w Irlandii właśnie 320 tys. euro. Istnieją jednak duże rozbieżności pomiędzy poszczególnymi regionami. Przykładowo w Blackrock (dzielnica na południu aglomeracji dublińskiej) średnia cena wynosi aż 735 tys. euro, podczas gdy w Longford (środkowa Irlanida) jedynie 160 tys. euro.