Cameron chce pomóc Polsce w zatrzymaniu młodych ludzi w kraju
Zjawisko tzw. drenażu mózgów, czyli wyjeżdżania specjalistów wysokiej klasy do krajów lepiej rozwiniętych, jest powszechnym problemem w Polsce.
Premier Zjednoczonego Królestwa pragnie pomóc krajom środkowej i wschodniej Europy w zahamowaniu tego procesu, który osłabia ich ekonomię.
Jednym z punktów planu, który do tego doprowadzi, jest ograniczenie dostępu do świadczeń socjalnych dla nowo przybyłych osób przez okres 4 lat. Zdaniem Camerona, brak pomocy od danego państwa zniechęci młodych ludzi do emigracji i sprawi, że zechcą spróbować sił w ojczystym kraju.
Do tej pory argumenty brytyjskiego polityka nie trafiły do europejskich liderów. Zdecydowane „nie” jego propozycjom powiedziała już nie tylko Polska, ale także Francja, Rumunia czy Belgia.
„Zatrzymanie młodych, wykształconych ludzi w ojczystych krajach, jest w najlepszym interesie ich przywódców. My chcemy ograniczenia liczby imigrantów. Ta propozycja jest korzystna dla obu stron” - wyjaśnił jeden z torysów.
Według oficjalnych danych, około 679 tysięcy Polaków mieszka w Wielkiej Brytanii - to prawie tyle, ile wynosi populacja 750-tysięcznego Krakowa.
"Daily Telegraph" podkreśla, że tylko w ciągu ostatnich trzech lat Polacy i obywatele innych krajów Wschodniej Europy przyczynili się do wzrostu populacji Zjednoczonego Królestwa o 500 tys. osób.