Cameron nie zna ceny chleba

W wywiadzie dla londyńskiej stacji LBC Cameron zapewniał, że rozumie problemy zwykłych wyborców, a także wydatki, jakie ponoszą każdego dnia. Wystarczyło jednak jedno proste pytanie dzienikarza, aby zdemaskować niewiedzę brytyjskiego premiera.

"Ile kosztuje bochenek najtańszego, krojonego chleba w większości sklepów?" - zapytał Nick Ferrari. "Jeden funt" - odpowiedział polityk.

Prezenter szybko wyprowadził Camerona z błędu i poinformował go, że średnia cena takiego chleba to 47 pensów. "Nie wiem, ile kosztuje chleb, bo piekę własny" - szybko wytłumaczył się ze swojej wpadki brytyjski premier.

Szef brytyjskiego rządu dodał, że używa elektrycznego automatu do wypieku chleba, a "każdego ranka w kuchni roznosi się wspaniały zapach pieczywa. "Moje dzieci go uwielbiają" - zachwalał.

Na komentarz opozycji nie trzeba było długo czekać. "Następnym razem, kiedy ktoś zapyta premiera o cenę mleka, on odpowie: 'Nie wiem, bo mam własną mleczarnię'" - skomentował na Twitterze wiceprzewodniczący Partii Pracy, Michael Dugher.

Po obietnicach, jakie złożył niedawno lider laburzystów, Ed Miliband, torysi są pod presją. Polityk opozycji zobowiązał się do zamrożenia rachunków za energię, jeśli jego partia powróci do władzy.